Żołnierze KRLD w Rosji: dylematy Seulu

Joanna Beczkowska

29.11.2024

28 października NATO potwierdziło doniesienia o wysłaniu przez KRLD żołnierzy do Rosji. Według Korei Południowej i Pentagonu Pjongjang wysłał ponad 10 tysięcy żołnierzy, a liczba ta może wzrosnąć. Sytuacja ta stanowi poważne wyzwanie dla Korei Południowej. Seul intensywnie poszukuje strategicznego rozwiązania, próbując równoważyć wsparcie dla Ukrainy z koniecznością unikania niepożądanych konsekwencji, takich jak transfer rosyjskiej technologii wojskowej do Korei Północnej. Prezydent Yoon Suk-yeol rozważa możliwość udzielenia Ukrainie pomocy wojskowej, mimo licznych wewnętrznych sprzeciwów oraz potencjalnych konsekwencji dla krajowego systemu obrony. Dylemat ten jest szczególnie trudny, ponieważ wymaga pogodzenia potrzeb Ukrainy z południowokoreańskimi interesami geopolitycznymi i opinią publiczną. Sytuację dodatkowo komplikuje ryzyko eskalacji konfliktu na Półwyspie Koreańskim oraz niepewność co do przyszłości polityki USA, szczególnie w kontekście możliwych zmian administracyjnych w Waszyngtonie. Jakie działania Korea Południowa może podjąć w odpowiedzi na współpracę Rosji z Koreą Północną? Jakie ryzyko mogą one za sobą pociągać, zwłaszcza w kontekście rozwijającego się eksportu południowokoreańskiego uzbrojenia?

Zaangażowanie Korei Północnej w rosyjską wojnę na Ukrainie niesie ze sobą liczne zagrożenia dla Korei Południowej. Jednym z kluczowych problemów jest możliwość zdobycia przez północnokoreańskich żołnierzy doświadczenia bojowego, w tym szansy na obserwację nowoczesnych technologii wojennych, takich jak drony. W odpowiedzi na to Korea Południowa intensyfikuje działania mające na celu wzmocnienie obronności przeciwko dronom, szczególnie że w ostatnich latach dochodziło do incydentów związanych z naruszeniem jej przestrzeni powietrznej przez północnokoreańskie bezzałogowce.

Udział żołnierzy KRLD w wojnie przynosi reżimowi również znaczące korzyści finansowe. Według południowokoreańskiego wywiadu, Rosja płaci około 2 tysiące USD miesięcznie za każdego żołnierza, co stanowi istotne źródło dochodu dla kraju objętego międzynarodowymi sankcjami. Przy obecnej doktrynie KRLD, stawiającej na rozwój armii i programów zbrojeniowych, można przypuszczać, że fundusze te zostaną przeznaczone na rozwój programów rakietowych i nuklearnych, co bezpośrednio zagraża bezpieczeństwu Korei Południowej.

Największe obawy Seulu budzi jednak potencjalny transfer technologii wojskowych. Rosja może dostarczyć Korei Północnej zaawansowane rozwiązania w dziedzinie okrętów podwodnych, obrazowania satelitarnego czy samolotów bojowych. Technologie te mogłyby znacząco zwiększyć zdolności nuklearne i rakietowe Korei Północnej, jednocześnie ograniczając przewagę Korei Południowej w zakresie sił konwencjonalnych.

Korzyści finansowe i technologiczne, wzmacniające siłę KRLD to nie jedyne wyzwania przed którymi stoi Korea Południowa. Rozwój sojuszu między Pjongjangiem a Moskwą stanowi ryzyko wzrostu napięć na Półwyspie Koreańskim: ośmielona Korea Północna może decydować się na więcej prowokacji militarnych, prowadzących do destabilizacji regionu. Korea Południowa stoi także przed istotnym dylematem związanym z dostawami broni Ukrainie jako odpowiedzi na sojusz KRLD z Rosją. Takie działanie mogłoby doprowadzić do eskalacji konfliktu i pogorszenia stosunków z Rosją – która w odwecie dostarczy technologię wojskową Korei Północnej. Z drugiej strony, brak reakcji na zaangażowanie Korei Północnej w wojnę może zostać odebrany jako słabość szczególnie, że Korea Południowa chce być postrzegana na arenie międzynarodowej jako middle power (lub global pivotal state, według wizji obecnego prezydenta Yoon Suk-yeola). Kolejnym istotnym czynnikiem jest presja opinii publicznej w Korei Południowej, która nie popiera dostaw broni Ukrainie. Rząd południowokoreański został zatem postawiony przed wyzwaniem znalezienia sposobu na pogodzenie swoich zobowiązań międzynarodowych z opinią publiczną.

W odpowiedzi na wsparcie Rosji przez północnokoreańskich żołnierzy Seul zapowiedział podejmowanie stopniowych kroków, dostosowując je do zmieniającej się sytuacji. Rząd nie wykluczył możliwości dostaw broni Ukrainie – decyzja ta ma być jednak uzależniona od stopnia zaangażowania północnokoreańskich wojsk. Należy jednak podkreślić, że decydującym czynnikiem może być w rzeczywistości transfer rosyjskiej technologii wojskowej do KRLD – obawa o takie działanie jest główną przyczyną powstrzymującą Seul przed udzieleniem Ukrainie pomocy innej niż humanitarna. Jeśli Korea Południowa zdecyduje się na dostawy broni to rozważane jest przekazanie systemów obrony powietrznej czy broni pancernej (czołgów, haubic samobieżnych). Należy jednak podkreślić, że dostawy broni są rozwiązaniem sugerowanym przez prezydenta Yoon Suk-yeola i jego rząd – mocno krytykowanym przez posiadająca większość w Zgromadzeniu Narodowym Partię Demokratyczną czy wspomnianą opinię publiczną. Stanowi to istotny dylemat dla prezydenta Yoon Suk-yeola, który boryka się z problemem rekordowo niskiego poparcia społecznego. Jednocześnie w Korei Południowej obowiązuje system jednokadencyjny – obecny prezydent nie będzie mógł ubiegać się o reelekcję, przez co może być bardziej otwarty na podejmowanie niepopularnych decyzji.

Na drodze do dostaw broni stoi jednak nie tylko opór opinii publicznej, ale także kwestie legislacyjnych. Ustawa o handlu zagranicznym Korei Południowej zezwala na zezwala na eksport materiałów strategicznych tylko w celach pokojowych. Jej zmiana wymagałaby zgody Zgromadzenia Narodowego, na co prezydent Yoon Suk-yeol nie może liczyć. Alternatywą jest zatem pośrednie wsparcie Ukrainy poprzez dostawy broni państwom trzecim, które z kolei przekażą ją Ukrainie. Pozwoliłoby to na ominięcie niektórych przeszkód prawnych i politycznych, a jednocześnie przyczyniłoby się do uzupełnienia arsenałów państw wspierających Ukrainę.

Przyjmując strategię stopniowego działania Korea Południowa w pierwszej kolejności zamierza skupić się na naciskach dyplomatycznych i wsparciu niebojowym. Na płaszczyźnie dyplomatycznej Seul zamierza współpracować z sojusznikami, aby stworzyć wspólny front przeciwko współpracy wojskowej Rosji i Korei Północnej – podkreślający jej nielegalność w obliczu międzynarodowego prawa. W interesie Korei Południowej leży przede wszystkim wywieranie nacisków dyplomatycznych na Rosję, aby ta powstrzymała się od przekazywania Korei Północnej zaawansowanych technologii wojskowych. W tym kontekście Seul powinien przedstawić Rosji jasny komunikat i zagrozić konkretnymi sankcjami w przypadku naruszenia tego żądania – a nie jak dotychczas jedynie potępiać współpracę z KRLD. W kontekście wsparcia niebojowego rozważane jest zwiększenie pomocy dla Ukrainy w postaci dostaw sprzętu o podwójnym zastosowaniu, taki jak sensory, kamery i systemy łączności, które mogą być wykorzystywane zarówno w celach cywilnych, jak i wojskowych. Możliwe jest także wysłanie delegacji wywiadowczej, która pomógłby Ukrainie w przesłuchiwaniach północnokoreańskich jeńców wojennych w celu uzyskania informacji wywiadowczych. Wysłanie delegacji monitorującej (mającej na celu obserwację i analizę zdolności bojowych KRLD) popierane jest szczególnie przez ministra obrony Kim Yong-hyuna, który nazwał takie działanie „oczywistym obowiązkiem wojska”, a jego zaniechanie „byłoby zaniedbaniem obowiązków”. W skład delegacji monitorującej mieliby wejść także agenci służb wywiadowczych. O ile wysłanie delegacji do kwatery głównej NATO w celu wymiany informacji wywiadowczych, gdy pojawiły się doniesienia o obecności północnokoreańskich żołnierzy w Rosji nie wzbudziły oporu, o tyle wysłanie delegacji wojskowej bezpośrednio do Ukrainy budzi sprzeciw Partii Demokratycznej. Największa partia opozycyjna wyraziła obawy, że akie działanie mogłoby być ukrytą próbą obejścia wymogu uzyskania zgody Zgromadzenia Narodowego na wysłanie wojsk.

Niezależnie od działań związanych z Ukrainą i Rosją, Korea Południowa planuje zwiększyć wydatki na obronność i wzmocnić swoje siły zbrojne. Szczególny nacisk ma zostać położony na rozwój systemów obrony przeciwrakietowej i przeciwlotniczej.

Tocząca się w Korei Południowej debata dotycząca reakcji na obecność północnokoreańskich żołnierzy w Rosji może mieć także wpływ na zmiany prawne. Konflikt między opozycją a prezydentem i rządem doprowadził do sytuacji, w której Partia Demokratyczna dąży do ograniczenia władzy wykonawczej. Zaproponowano zmiany do ustawy o eksporcie broni, mające na celu ograniczenie możliwości rządu w zakresie sprzedaży broni do krajów zaangażowanych w konflikty zbrojne. Głównym celem tych zmian jest zwiększenie kontroli parlamentarnej nad eksportem broni oraz ograniczenie ryzyka, że południowokoreańska broń zostanie wykorzystana do celów niezgodnych z prawem międzynarodowym lub zasadami humanitaryzmu.

Główna proponowana zmiana dotyczy wprowadzenia obowiązku uzyskania zgody Zgromadzenia Narodowego na eksport "kluczowych materiałów wojskowych". Obecnie decyzje w sprawie eksportu broni podejmuje rząd, bez konieczności konsultowania się z parlamentem. Partia Demokratyczna argumentuje, że taka procedura jest niedemokratyczna i nieprzejrzysta, a zwiększenie kontroli parlamentarnej nad eksportem broni pozwoliłoby na lepsze zabezpieczenie interesów narodowych Korei Południowej.

Propozycja ta wywołała z kolei dyskusję na temat wpływu zaostrzenia ustawy o eksporcie broni do stref konfliktu (czyli nie tylko do samych państw będących w stanie konfliktu, jak to jest w przypadku Ukrainy) na przemysł zbrojeniowy. W ostatnich latach sektor ten odnotował znaczący wzrost, napędzany dużymi kontraktami z krajami takimi jak Polska, Rumunia, Arabia Saudyjska i Zjednoczone Emiraty Arabskie. Wprowadzenie ograniczeń eksportowych zagroziłoby temu trendowi wzrostowemu i osłabiłoby pozycję Korei Południowej na globalnym rynku zbrojeniowym – w porównaniu do państw, które nie mają tak restrykcyjnych przepisów. Utrudnienia w eksporcie miałby nie tylko konsekwencje ekonomiczne, ale także wpływ na sektor badawczo-rozwojowy: kraje zaangażowane w konflikty często udostępniają dostawcom broni dane na temat skuteczności, wytrzymałości i potencjalnych ulepszeń ich systemów. Współpraca na płaszczyźnie zbrojeniowej jest jednym z fundamentów strategicznego partnerstwa, więc wprowadzenie ograniczeń eksportu np.: do Arabii Saudyjskiej wpłynęłoby na relacje polityczne i gospodarcze.

Zaangażowanie Korei Północnej w wojnę na Ukrainie stawia Koreę Południową przed trudnym dylematem. Z jednej strony, pomoc wojskowa dla Ukrainy mogłaby osłabić Rosję i ograniczyć jej możliwości wspierania reżimu w Pjongjangu. Z drugiej strony, taki krok mógłby doprowadzić do eskalacji napięć na Półwyspie Koreańskim i narazić Koreę Południową na odwet ze strony Rosji i Korei Północnej. Z punktu widzenia Seulu istotnym argumentem za dostawami broni Ukrainie jest wzmocnienie pozycji na arenie międzynarodowej jako global pivotal state, państwo zaangażowane w obronę porządku międzynarodowego. Z kolei wysłanie delegacji monitorującej daje możliwości zdobycia cennych informacji wywiadowczych. Z kolei argumentami przeciw, podnoszonymi przez Partię Demokratyczną i opinię publiczną są obawy o ryzyko eskalacji: dostawy broni Ukrainie mogłyby zostać odebrane przez Rosję jako akt wrogi, przez co Moskwa zwiększyłaby swoje poparcie dla KRLD – a w konsekwencji Pjongajng nasiliłby militarne prowokacje na Półwyspie Koreańskim. Dodatkowo istnieją przeszkody prawne, a próby ich obejścia prowadzą do nasilenia konfliktu na południowokoreańskiej scenie politycznej. Obecnie Seul zapowiedział stopniowe podejmowanie działań w odpowiedzi na rozwój sytuacji, który będzie zależny także od wpływu zmiany polityki USA – przy zmniejszających się naciskach amerykańskich na wsparcie Ukrainy, forsowanie prób dostaw broni Ukrainie przez prezydenta Yoon Suk-yeola wydaje się mało prawdopodobne.