16.12.2024
Napięcia na Morzu Południowochińskim od kilku lat utrzymują się na wysokim poziomie, głównie za sprawą incydentów z udziałem chińskiej straży przybrzeżnej oraz milicji morskiej, a także filipińskiej straży przybrzeżnej i Biura Rybołówstwa i Zasobów Wodnych (Bureau of Fisheries and Aquatic Resources, BFAR). Podczas gdy uwaga mediów i społeczności międzynarodowej koncentruje się w dużej mierze na chińsko-filipińskich starciach, Wietnam aktywnie wykorzystuje obecną sytuację w regionie, dążąc do wzmocnienia swojej strategicznej pozycji na spornych obszarach w archipelagu Spratly poprzez rozbudowę sztucznych wysp i rozwój infrastruktury obronnej. Działania Hanoi - póki co - nie spotykały się ze stanowczą reakcją Pekinu i Manili, jednakże swój sprzeciw zgłosiła Malezja, która w przyszłym roku będzie sprawować przewodnictwo w ASEAN. Mając na uwadze złożony charakter sporów na Morzu Południowochińskim, warto przyjrzeć się bliżej strategiom realizowanym przez państwa regionu.
Inicjatywa transparentności Filipin
Na przestrzeni kilku ostatnich lat Filipiny stały się jedną z najaktywniejszych stron sporu na Morzu Południowochińskim, która jednocześnie musi się mierzyć z najsilniejszą presją w ramach ekspansjonistycznej polityki Pekinu. Od lutego 2023 r. Manila dąży do ograniczenia skuteczności chińskich operacji w tzw. szarej strefie za sprawą inicjatywy transparentności, polegającej na rozpowszechnianiu zdjęć, nagrań oraz informacji na temat wszystkich agresywnych działań realizowanych przez chińską straż przybrzeżną i milicję morską wobec filipińskiej marynarki wojennej, straży przybrzeżnej, Biura Rybołówstwa i Zasobów Wodnych, a także rybaków, do których dochodzi na wodach wyłącznej strefy ekonomicznej (Exclusive Economic Zone, EEZ) oraz w pobliżu spornych obszarów takich jak płycizny Scarborough (Scarborough Shoal) oraz Second Thomas (Second Thomas Shoal). Inicjatywa ma pomóc w osiągnięciu celów o charakterze wewnętrznym oraz zewnętrznym. Z jednej strony daleko idąca przejrzystość informacyjna ułatwia walkę z chińską dezinformacją skierowaną do obywateli Filipin oraz wzmacnia świadomość społeczną na temat źródeł zagrożenia dla bezpieczeństwa i suwerenności kraju, co przekłada się na większe poparcie dla rządowych planów związanych z modernizacją sił zbrojnych. Z drugiej strony bliska współpraca z mediami oraz aktywność na platformach społecznościowych ułatwia umiędzynarodowienie sporu, co wiąże się ze wzrostem ryzyka poważnych strat wizerunkowych stron Chin na arenie międzynarodowej oraz zwiększenie poparcia dla Filipin. Efekty tych działań można zauważyć na przykładzie rosnącego poparcia dla wyroku Stałego Trybunału Arbitrażowego w Hadze z 2016 r. oraz większego zaangażowania państw w podnoszenie zdolności Filipin z zakresu świadomości w domenie morskiej. Dzięki oficjalnej pomocy rozwojowej udzielonej przez francuski rząd, Manila była w stanie zakupić 40 łodzi patrolowych dla straży przybrzeżnej. Dodatkowo Filipiny są jedynym państwem, które drugi rok z rzędu zostało objęte japońskim programem oficjalnej pomocy w obszarze bezpieczeństwa (Official Security Assistance,OSA), dzięki czemu ma otrzymać system radarowy do monitorowania ruchu morskiego. Oprócz wdrażania inicjatywy transparentności Manila prowadzi szereg prac o charakterze ustawodawczym, mających na celu prawne zabezpieczenie suwerennych praw Filipin na Morzu Południowochińskim. Ostatnim rezultatem wysiłków w tym obszarze było przyjęcie na początku listopada 2024 r. Republic Act 12064 (Philippine Maritime Zones Act) oraz Republic Act 12065 (Philippine Archipelagic Sea Lanes Act), regulujących strefy morskie oraz szlaki transportowe na Morzu Południowochińskim. Nie bez znaczenie pozostaje również wzmacnianie istniejących sojuszy oraz rozwój nowych formatów współpracy. Administracja Ferdinanda Marcosa Jr. doprowadziła do pogłębienia i modernizacji sojuszu ze Stanami Zjednoczonymi za sprawą rozszerzenia umowy o wzmocnionej współpracy obronnej (Enhanced Defence Cooperation Agreement, EDCA) o cztery nowe filipińskie obiekty wojskowe, a także przyjęcie pierwszych w historii bilateralnych wytycznych dotyczących obrony (Bilateral Defense Guidelines) w 2023 r. Do ostatniego przełomu w bilateralnej współpracy z zakresu bezpieczeństwa doszło podczas listopadowej wizyty sekretarz obrony USA Lloyda Austina w Manili, w ramach której podpisano Ogólne Porozumienie o Bezpieczeństwie Informacji Wojskowych (General Security of Military Information Agreement, GSOMIA). Filipiny nie ograniczają się jednak tylko do współpracy ze Stanami Zjednoczonymi, albowiem rozwijają równocześnie współpracę z Japonią o czym świadczy zawarcie w lipcu 2024 r. umowy o wzajemnym dostępie (Reciprocal Access Agreement, RAA) sił zbrojnych, a także innymi państwami. Tego rodzaju porozumienia stanowią fundament pod bliższą współpracę w formatach minilateralnych, takich jak JAPHUS (Japonia-Filipiny-USA) oraz SQUAD (Japonia-Filipiny-USA-Australia). Wielowymiarowe działania filipińskiego rządu zorientowane na zwiększenia zdolności państwa z zakresu bezpieczeństwa (szczególnie w domenie morskiej) nie przekładają się jednak na deeskalację napięć na Morzu Południowochińskim. W ciągu zaledwie kilku pierwszych dni grudnia doszło do dwóch poważnych incydentów z udziałem chińskich i filipińskich statków w pobliżu płycizn Scarborough oraz Sabina (Sabina Shoal), co spotkało się z krytyką agresywnych działań Chin ze strony Japonii, Kanady, Australii, Stanów Zjednoczonych i Unii Europejskiej.
Sztuczne wyspy Wietnamu
Wszystko wskazuje na to, że Wietnam wykorzystuje koncentrację uwagi na eskalacji napięć pomiędzy Chinami i Filipinami na Morzu Południowochińskim do realizacji własnych działań zorientowanych na konsolidacji swojej pozycji w archipelagu Spratly, gdzie pod kontrolą Wietnamu znajduje się łącznie około 27 obiektów geograficznych, w tym pięć z dziesięciu największych w całym archipelagu. Zgodnie z raportem opublikowanym w czerwcu 2024 r. przez analityków z Centrum Studiów Strategicznych i Międzynarodowych (Center for Strategic and International Studies, CSIS) działających w ramach inicjatywy AMTI (Asia Maritime Transparency Initiative), Wietnam wyraźnie zwiększył tempo budowy sztucznych wysp w celu zrównoważenia przewagi, którą Chiny zyskały w latach 2013-2016 za sprawą rozbudowy płycizn i atoli na bardzo dużą skalę. Od listopada 2023 r. do maja 2024 r. w ramach rekultywacji terenu Wietnam zwiększył powierzchnię dziesięciu kontrolowanych wysepek o 692 akry. Jest to dowód na gwałtowne zwiększanie intensywności prac rekultywacyjnych, ponieważ w 2022 r. obszar wietnamskich sztucznych wysp powiększono o 342 akry, a w ciągu pierwszych jedenastu miesięcy 2023 r. o 404 akry. Należy podkreślić, że na przestrzeni trzech lat zwiększono powierzchnię wysp z 329 do 2360 akrów, zbliżając się tym samym do Chin, które w ramach procesu rekultywacji terenu stworzyły sztuczne wyspy o powierzchni 4650 akrów. Na chwilę obecną trzy z dziesięciu największym obiektów geograficznych w archipelagu Spralty należą do Chin (Mischief Reef, Subi Reef, Fierry Cross Reef), ale kolejne cztery należą do Wietnamu (Barque Canada Reef, Namyit Island, Pearson Reef, Discovery Great Reef). Na kolejnym miejscu plasuje się kontrolowana przez Tajwan Itu Aba, natomiast dopiero na dziewiątym miejscu znajduje się wyspa Thitu (Thitu Island), będąca pod kontrolą Filipin.
Zmniejszenie dysproporcji pomiędzy Wietnamem i Chinami pod względem powierzchni sztucznych wysp w archipelagu Spratly nie jest równoznaczne z wyrównaniem zdolności strategicznych obu państw. Chińskie rafy Subi, Mischief oraz Fiery Cross dysponują rozwiniętą infrastrukturą administracyjną oraz wojskową. Znajdują się na nich hangary dla samolotów, zaawansowane radary oraz systemy obrony powietrznej. Ponadto wszystkie trzy bazy dysponują pasami startowymi o długości 3 km, przystosowanymi do obsługi samolotów zwiadowczych, myśliwców oraz największych chińskich bombowców. Nie powinien zatem dziwić fakt, że równolegle do prac związanych z rekultywacją terenu, Wietnam realizuje działania na rzecz rozbudowy infrastruktury. Na chwilę obecną wietnamskie siły zbrojne dysponują tylko jednym pasem startowym w spornym archipelagu o długości 1,3 km na wyspie Spratly (Spratly Island), który umożliwia obsługę mniejszych samolotów transportowych oraz zwiadowczych. W tym kontekście na szczególną uwagę zasługuje proces rozbudowy raf Barque Canada (Barque Canada Reef) i Pearson (Pearson Reef). Zgodnie ze zdjęciami satelitarnymi z października 2024 r. wykonanymi przez firmę Planet Labs, powierzchnia rafy Barque Canada wynosi 617,7 akrów, co znaczy, że uległa podwojeniu w ciągu zaledwie jednego roku. Najnowsze zdjęcia potwierdziły również budowę kolejnego pasa startowego, którego aktualna długość wynosi 1050 m. Biorąc pod uwagę fakt, że Barque Canada rozciąga się na odległość 4,5 km, należy domniemywać, iż rząd w Hanoi planuje budowę pasa startowego o długości co najmniej 3 km, żeby umożliwić obsługę wszystkich typów samolotów wojskowych. Dłuższy pas startowy nie tylko zwiększy możliwości Wietnamu z zakresu monitorowania z powietrza spornych obszarów morskich, ale przyczyni się również do realizacji działań o charakterze ofensywnym przez siły powietrzne. Nie bez znaczenia pozostają także prace wokół rafy Pearson, której zarys nabiera coraz większych kształtów, a jej obecna długość jest szacowana na około 2,5 km, co stwarza możliwości budowy trzeciego pasa startowego w przyszłości. Dodatkowo na wszystkich rozwijanych przez Wietnam sztucznych wyspach widoczne są prace konstrukcyjne różnego rodzaju umocnień skierowanych w stronę wybrzeża, które mogą być wyposażone w systemy rakietowe lub artylerię nadbrzeżną do obrony przed próbą desantu.
Dynamiczny rozwój sztucznych wysp przez Wietnam na przestrzeni kilku ostatnich lat, którego celem jest zrównoważenie strategicznej dominacji Chin na Morzu Południowochińskim, nie spotkał się ze zdecydowaną reakcją Pekinu. Powściągliwa postawa chińskiego rządu wobec Wietnamu jest zaskakująca w porównaniu do coraz bardziej asertywnych działań Chin względem Filipin. Zwłaszcza w przypadku filipińskich misji zaopatrzeniowych dla żołnierzy stacjonujących na wraku statku BRP Sierra Madre osadzonego na mieliźnie w pobliżu płycizny Second Thomas, które były wielokrotnie celem agresywnych interwencji ze strony chińskiej straży przybrzeżnej z uwagi na zarzuty transportu materiałów budowlanych w celu umocnienia posterunku. W trakcie incydentu z czerwca bieżącego roku doszło do bezpośredniej konfrontacji pomiędzy funkcjonariuszami chińskiej straży przybrzeżnej oraz członkami załogi misji zaopatrzeniowej, w wyniku której ośmiu Filipińczyków zostało rannych. Tymczasem wietnamskie prace rekultywacyjne, podczas których zwiększono powierzchnię sztucznych wysp o setki akrów nie spotkały się z żadną interwencją ze strony chińskiej straży przybrzeżnej lub milicji morskiej. Wstrzemięźliwe podejście Pekinu do działań realizowanych przez Wietnam jest najprawdopodobniej rezultatem bliskich relacji na szczeblu partyjnym oraz rządowym między tymi państwami. Obie strony pragną uniknąć negatywnego oddziaływania sporów morskich na kluczowe obszary współpracy dwustronnej. Co więcej, chiński rząd zdaje sobie sprawę z ryzyka, że nałożenie większej presji na Hanoi w sprawie Morza Południowochińskiego mogłoby doprowadzić do bliższej współpracy Wietnamu ze Stanami Zjednoczonymi w domenie obronności.
Istotnym czynnikiem mającym wpływ na odmienne podejście Chin do Wietnamu i Filipin w sprawach związanych ze sporami morskimi jest również wzmożona aktywność dyplomatyczna Filipin, szczególnie od czasu objęcia urzędu prezydenta przez Ferdinanda Marcosa Jr., która koncentruje się na kwestionowaniu chińskich działań na Morzu Południowochińskim oraz egzekwowaniu orzeczenie trybunału arbitrażowego z 2016 r. W przeciwieństwie do Manili, Hanoi nie angażuje się w tak dużym stopniu w proces umiędzynarodowienia sporu, ponieważ wietnamski rząd preferuje dyskretne rozmowy. Ponadto politykę Pekinu wobec Manili można interpretować jako reakcję na wzmacnianie filipińsko-amerykańskiej współpracy w obszarze bezpieczeństwa oraz rozwój sojuszy z partnerami Stanów Zjednoczonych, takimi jak Japonia, Kanada i Australia. Silna presja ze strony Chin na Filipiny ma zatem pełnić funkcję odstraszającą wobec innych państw regionu, zniechęcając je do nawiązywania zbyt bliskich relacji ze Stanami Zjednoczonymi. Nie można również wykluczyć, iż asertywna polityka Pekinu może być ukierunkowana na testowanie trwałości sojuszu między Filipinami a Stanami Zjednoczonymi w kontekście amerykańskich gwarancji bezpieczeństwa, jak również na podsycanie wątpliwości w filipińskim społeczeństwie co do korzyści wynikających z bliskiej współpracy z USA.
W sprawie doniesień o rozbudowie wietnamskich sztucznych wysp głos zabrały również inne strony sporu na Morzu Południowochińskim. Filipiny zajęły wyważone stanowisko, o czym świadczy wypowiedź rzecznika do spraw Morza Południowochińskiego. Roy Vincent Trinidad poinformował w czerwcu 2024 r., że Filipiny posiadają przyjazne stosunki z Wietnamem, który w przeciwieństwie do Chin nie inicjuje nielegalnych oraz agresywnych działań wobec Filipin. Niemniej jednak zapewnił, iż rząd w Manili monitoruje rozwój prac rekultywacyjnych prowadzonych przez Wietnam. Dodatkowo rzecznik filipińskiej straży przybrzeżnej Jay Tarriela zwrócił uwagę, iż rząd w Hanoi skupia się na własnych interesach narodowych i nie wykorzystuje straży przybrzeżnej do nękania filipińskich rybaków oraz nielegalnego rozmieszczania statków w pobliżu okupowanych przez Filipiny wysp. Odmienne stanowisko przyjął jednak rząd w Malezji, który według doniesień medialnych z początku listopada bieżącego roku złożył skargę do wietnamskiego ministerstwa spraw zagranicznych w sprawie rozbudowy sztucznej wyspy wokół rafy Barque Canada. Nic jednak nie wskazuje na to, że sytuacja na Morzu Południowochińskim negatywnie wpływa na stosunki bilateralne. Najlepiej świadczy o tym wizyta Sekretarza Generalnego Komunistycznej Partii Wietnamu (KPW) To Lama w Malezji, do której doszło kilka tygodniu po pojawieniu się doniesień o złożeniu skargi. Liderzy obu państw podjęli decyzję o podniesieniu rangi stosunków dwustronny do kompleksowego partnerstwa strategicznego, a co za tym idzie Malezja stała się pierwszym państwem członkowskim ASEAN posiadającym tak wysoki status stosunków z Wietnamem. Podczas pobytu To Lama w Kuala Lumpur nie zabrakło oczywiście tematów związanych ze sporami na Morzu Południowochińskim, ale ogólny przekaz miał charakter pozytywny. We wspólnym obie strony zobowiązały się do podejmowania działań na rzecz utrzymania pokoju, bezpieczeństwa, stabilności oraz zapewnienia swobody żeglugi i przelotów w regionie, jednocześnie promując pokojowe rozwiązywanie sporów. Zwrócono również uwagę na kluczowe znaczenie przestrzegania norm prawa międzynarodowego, w szczególności Konwencji Narodów Zjednoczonych o Prawie Morza (UNCLOS), oraz na potrzebę zachowania powściągliwości w podejmowaniu działań, które mogłyby prowadzić do eskalacji napięć.
Trzy filary Malezji
W przypadku Malezji warto podkreślić, że polityka Kuala Lumpur w sprawie Morza Południowochińskiego wyraźnie różni się od strategii przyjętych zarówno przez Filipiny jak i Wietnam. Od lat 90-tych XX wieku malezyjski rząd realizuje swoją politykę w oparciu o trzy filary. Po pierwsze, priorytetowe znaczenia ma obrona roszczeń terytorialnych oraz ochrona suwerenności w ramach EEZ. W związku z tym jednostki marynarki wojennej oraz straży przybrzeżnej patrolują wody EEZ, a żołnierze stacjonują na pięciu atolach (Ardasier Reef, Erica Reef, Investigator Shoal, Mariveles Reef, Swallow Reef), znajdujących się pod kontrolą Malezji. Na rafie Swallow (Swallow Reef) znajduje się pas startowy o długości ok. 1,3 km, który zwiększa możliwości z zakresu monitorowania aktywności na spornych obszarach. Dodatkowo minister spraw zagranicznych Datuk Saifuddin Abdullah przedstawił w 2019 r. oficjalne stanowisko rządu, zgodnie z którym Malezja odrzuciła chińskie roszczenia wyrażone w ramach tzw. linii dziewięciu kresek. Inny przejawem aktywności w tym obszarze jest skarga złożona przez malezyjski rząd w sprawie rozbudowy rafy Barque Canada przez Wietnam, a także protest w sprawie przyjęcia przez Filipiny dwóch ustaw definiujących filipińskie strefy morskie oraz morskie i powietrzne szlaki transportowe na Morzu Południowochińskim. Zdaniem Kuala Lumpur ustawy naruszają suwerenność kraju na obszarach morskich bogatych w złoża ropy naftowej w pobliżu Sabah. Drugim kluczowym elementem malezyjskiej strategii jest zdecydowana separacji sporu na Morzu Południowochińskim od współpracy gospodarczej z Chinami, które są głównym partnerem handlowym od 2009 r. i jednym z najważniejszych źródeł inwestycji zagranicznych. Dlatego rząd uprawia tzw. cichą dyplomację i unika upubliczniania informacji związanych z incydentami z udziałem chińskich statków, do których dochodzi w pobliżu płycizn Luconia (Luconia Shoals) oraz malezyjskich platform wiertniczych. Ostatni filar zakłada pełne poparcie dla pokojowego rozwiązywania sporów w ramach procesów zarządzania kryzysowego w formacie ASEAN-Chiny. Fundamentalne znaczenie ma zatem aktywny udział w negocjacjach nad Kodeksem Postępowania na Morzu Południowochińskim (Code of Conduct, CoC). Ponadto Malezja sprzeciwia się – podobnie jak Chiny – zaangażowaniu zewnętrznych aktorów w spory na Morzu Południowochińskim. Według premiera Anwara Ibrahima udział innych państw doprowadziłby jedynie do skomplikowania sytuacji w regionie, a co za tym idzie spory powinny być rozstrzygnięte pomiędzy bezpośrednio zaangażowanymi stronami (ASEAN-Chiny). W podobnym stylu wypowiedział się malezyjski minister spraw zagranicznych Mohamad Hasan podczas 57. szczytu ministrów spraw zagranicznych ASEAN w Laosie. Podkreślił, że sprawy dotyczące regionu powinny być przedmiotem negocjacji państw Azji Południowo-Wschodniej z wyłączeniem zewnętrznych wpływów, które wprowadzają niepewność. Narracja Kuala Lumpur w tej sprawie jest szczególnie istotna, biorąc pod uwagę fakt, że Malezja będzie sprawować przewodnictwo w ASEAN w 2025 r. W związku z tym Filipinom trudno będzie przeforsować zapisy we wspólnych oświadczeniach wydawanych po szczytach ASEAN, które będą bezpośrednio uderzać w agresywną politykę Chin na Morzu Południowochińskim jak i wzywać do większego umiędzynarodowienia sporów.
***
Zarówno Wietnam jak i Malezja czerpią korzyści ze strategii realizowanej przez Filipiny, zwłaszcza w kontekście umiędzynarodowienia sporu. Nie mniej jednak Manila ponosi główny ciężar kosztów związanych z tego rodzaju polityką w postaci agresywnych działań Chin w szarej strefie. Zdecydowana większość chińskich zasobów w postaci straży przybrzeżnej oraz milicji morskiej jest zaangażowana w pobliżu głównych punktów zapalanych w chińsko-filipińskim sporze, co najskuteczniej zostało wykorzystane przez Wietnam do zmniejszenia strategicznych dysproporcji względem Chin. Nie jest jednak wykluczone, że rząd w Pekinie zdecyduje się na rewizję swojej polityki wobec Hanoi, biorąc pod uwagę tempo oraz skalę rozwoju wietnamskich sztucznych wysp. Dyrektor chińskiej placówki badawczej (Inicjatywa badań strategicznych sytuacji na Morzu Południowochińskim, South China Sea Strategic Situation Probing Initiative) Hu Bo zwraca uwagę, że ukończenie prac nad nowym pasem startowym na rafie Barque Canada może doprowadzić do zwiększenia presji na rządzie w Pekinie, aby podjąć bardziej zdecydowane działania. Podobnego zdania jest Wu Shicun, założyciel Narodowego Instytutu Studiów Morza Południowochińskiego (National Institute for South China Sea Studies) i przewodniczący Centrum Współpracy Morskiej i Zarządzania Oceanami Huayang (Huayang Centre for Maritime Cooperation and Ocean Governance), który dodatkowo zwraca uwagę na zagrożenia związane z umożliwieniem korzystania z pasa startowego samolotom amerykańskim i japońskim. Mimo tego, że Wietnam dynamicznie rozwija relacje ze Stanami Zjednoczonymi i Japonią, to ten scenariusz wydaje się bardzo mało prawdopodobny z uwagi na podejście Hanoi do współpracy wojskowej z innymi państwami. Nie zmienia to jednak faktu, iż budowa pasa startowego o długości co najmniej 3 km wyraźnie rozszerza wachlarz działań jakim będzie dysponował wietnamski rząd, zarówno o charakterze defensywnym i ofensywnym.