27.04.2023
W kwietniu 2023 roku Federacja Rosyjska przejęła przewodnictwo w pracach Rady Bezpieczeństwa ONZ. Zgodnie z założeniami Karty Narodów Zjednoczonych, przewodnictwo sprawowane jest w sposób rotacyjny i co miesiąc w RB ONZ dokonywana jest zmiana przewodniczącego z grupy piętnastu państw zasiadających w RB ONZ. Rotacja ustalana na podstawie porządku alfabetycznego. Fakt przejęcia przez Rosję przewodnictwa w RB ONZ podniosło wiele negatywnych głosów. Państwa reprezentujące szeroko pojęty Zachód krytycznie odniosły się do faktu, iż państwo, które dopuściło się pogwałcenia elementarnych postanowień Karty Narodów Zjednoczonych, będzie przewodniczyć pracom Rady Bezpieczeństwa. Minister spraw zagranicznych Ukrainy Dmytro Kułeba stwierdził, iż jest to „policzek wymierzony społeczności międzynarodowej”. W tym kontekście ważne jest, aby scharakteryzować czy i w jaki sposób Chińska Republika Ludowa stała się narzędziem dla polityki Rosji? Lub też czy obie strony mogą skorzystać na działaniach Moskwy?
Rosja i Chiny o przyszłości multilateralizmu
W ostatnim tygodniu rosyjskiego przewodnictwa nad pracami RB ONZ zorganizowano specjalne posiedzenie, które dotyczyło zagadnienia „skutecznego multilateralizmu poprzez ochronę zasad Karty Narodów Zjednoczonych”. Spotkanie rozpoczął sekretarz generalny ONZ Antonio Guterres, który w trakcie swojego przemówienia jeden raz odniósł się do wojny na Ukrainie. Guterres powiedział, iż „rosyjska inwazja na Ukrainę, z naruszeniem Karty Narodów Zjednoczonych i prawa międzynarodowego, powoduje ogromne cierpienie i dewastację kraju i jego narodu oraz zwiększa globalną dyslokację gospodarczą wywołaną pandemią COVID-19”. Zachodnie media szeroko komentowały zachowawcze stanowisko sekretarza generalnego ONZ. Zasadniczej części posiedzenia przewodniczył rosyjski minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow. Podczas 25-minutowego przemówienia Ławrowa na temat multilateralizmu, na agendzie pojawiły się tematy „walki Rosji z nazistowskim reżimem Kijowa”, „zagrożenia Rosji poprzez wschodnią ekspansję NATO” a także „naruszenia porozumień mińskich”. Rosja użyła zatem instytucji RB ONZ do legitymizacji własnych działań w Europie. Ponadto strona rosyjska podkreśliła „nierównowagę ilościową i personalną na korzyść Zachodu”, która implikuje potrzebę reformy ONZ a w szczególności jej decyzyjnej komórki, tj. RB ONZ. Rosyjski dyplomata wezwał Stany Zjednoczone i Unię Europejską do poszanowania pozycji innych członków społeczności międzynarodowej, gdyż jak stwierdził „nikt nigdy nie przyznał zachodniej mniejszości prawa do wypowiadania się w imieniu całej ludzkości”. Według Ławrowa, przyszłość stosunków międzynarodowych zależy od wyniku konfliktu na Ukrainie. Ponadto Siergiej Ławrow oskarżył USA o próbę redefinicji multilateralizmu na poziomach regionalnych, aby ten służył ich interesom. Jako przykład podał region Ameryki Łacińskiej, gdzie USA wezwało do wznowienia tzw. doktryny Monroe, która miała prowadzić do zerwania relacji państw CELAC z Rosją i Chinami. Kolejnym przykładem przytoczonym przez rosyjskiego ministra była kwestia rozwoju regionu ASEAN w Azji Południowo-Wschodniej. Według Moskwy, amerykańska polityka w regionie Indo-Pacyfiku a także polityka sojuszników Waszyngtonu podważa wypracowany przez dekady model funkcjonowania multilateralizmu, którego liderem było przecież Stowarzyszenie Narodów Azji Południowo-wschodniej. W kontekście ASEAN, przytoczono również zobowiązania powzięte na szczycie NATO w Madrycie w 2022 roku. Siergiej Ławrow odwołał się do odpowiedzialności NATO za utrzymanie niepodzielnego bezpieczeństwa w regionie Euro-Atlantyckim i Indo-Pacyficznym. To z kolei miało skutkować utworzeniem sojuszu militarnego AUKUS, co prowadzi do erozji procesów multilateralnych w regionie Azji Południowo-wschodniej. W celu wzmocnienia multilateralizmu na forum ONZ, Siergiej Ławrow wezwał do poszerzenia składu Rady Bezpieczeństwa o państwa Azji, Afryki i Ameryki Łacińskiej, gdyż obecnie panująca „nadreprezentacja Zachodu podważa zasady multilateralizmu”. Z inicjatywy Wenezueli powstała „Grupa Przyjaciół w obronie Karty Narodów Zjednoczonych”, a Ławrow podkreślił możliwość konstruktywnego wykorzystania potencjału BRICS, Szanghajskiej Organizacji Współpracy, Euroazjatyckiej Unii Gospodarczej, Wspólnoty Niepodległych Państw oraz Organizacji Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym dla rozwoju tejże Grupy. Szef rosyjskiej dyplomacji zaznaczył również, iż Moskwa docenia „szczerą wolę krajów Globalnego Południa”, począwszy od „Azji Wschodniej i Południowo-wschodniej, przez świat arabski i ogólnie muzułmański, aż po Afrykę i Amerykę Łacińską” w kwestii zapewnienia rozwiązania bieżących spraw poprzez zbiorową pracę opartej na suwerennej równości państw i niepodzielnym bezpieczeństwie. Z tej perspektywy, kluczowym jest podkreślenie przez rosyjskiego dyplomatę roli kilku szczególnych regionów: Ameryki Łacińskiej, Afryki, Azji Środkowej i Azji Południowo-Wschodniej. Co ważne w wystąpieniu Ławrowa Chiny zostały wskazane w takich kontekstach jakby Rosja była obrońcą interesów chińskich. Innymi słowy Moskwa postawiła się tu w roli rzecznika Chińskiej Republiki Ludowej co niekoniecznie może podobać się w Pekinie.
W kontekście wystąpienia Ławrowa warto zwrócić uwagę na ile wystąpienie chińskiego ambasadora przy ONZ było zbieżne z rosyjskimi postulatami. W przemówieniu Zhang Juna szczególnie wyróżniono „jedynie” rolę państw Afryki, co prowadzi do dwóch podstawowych wniosków. Strona chińska wielokrotnie wzmiankowała o istocie uznania głosu państw regionu Ameryki Łacińskiej oraz Azji Południowo-Wschodniej, jednak tym razem Rosja „wyręczyła” Chiny w tym względzie. Wskazuje to na zbieżność interesów lub działanie na rzecz interesu ChRL w celu podkreślenia siły zbliżenia politycznego Moskwy i Pekinu. Po drugie, zwrócenie szczególnej uwagi na region Afryki znamionuje pewien rodzaj przewagi ChRL nad pozostałymi mocarstwami w kwestii rozwoju relacji zarówno regionalnych jak i bilateralnych na kontynencie afrykańskim. Zarówno dyplomata z Rosji jak i Chin zaatakowali Stany Zjednoczone jako mocarstwo prowadzące politykę „jednostronnych sankcji gospodarczych”, które popierane są przez państwa sojusznicze USA, ale nie są częścią agendy ONZ. Co ważne, ambasador ChRL przy ONZ nie odniósł się do kwestii rozszerzania NATO. Być może ChRL rezerwuje sobie ten argument i prawo do umieszczenia go na agendzie w odpowiednim czasie, jednocześnie bacznie obserwując sytuację w regionie Azji Południowo-Wschodniej, w tym przede wszystkim związaną z powstaniem AUKUS. Co więcej według Pekinu, działania stabilizujące bezpieczeństwo międzynarodowe powinny opierać się na zaproponowanych przez chińską dyplomację „globalnych inicjatywach”, tj. Global Security Initiative, Global Development Initiative oraz Global Civilization Initiative, które w szerokim kontekście wpisują się w slogan przewodniczącego ChRL Xi Jinpinga, tj. „wspólnoty o wspólnej przyszłości dla ludzkości”. Chińska delegacja zapowiedziała promocję tychże „na wszystkich możliwych frontach”.
Powracając do kwestii samego posiedzenia i debaty nt. multilateralizmu, które zostało zwołane na szczeblu ministerialnym, należy wskazać, iż zostało ono wyraźnie niedoreprezentowane przez delegacje trzynastu z piętnastu członków obecnie zasiadających w RB ONZ. Gabon i Ghana wysłały na spotkanie wiceministrów resortów spraw zagranicznych, natomiast Zjednoczone Emiraty Arabskie wysłały ministra stanu. Większość pozostałych członków RB ONZ była reprezentowana przez na szczeblu ambasadorów misji przy ONZ. Należy wnosić, co podkreślały obecne na spotkaniu delegacje państw Zachodu, że reżim moskiewski utracił reputację na arenie międzynarodowej. Z drugiej strony należy pamiętać, że minister Ławrow ostatnio odbył spotkania w Republice Południowej Afryki i Brazylii, zatem w państwach członkowskich BRICS.
Retoryczne wzajemne wsparcie Rosji i Chin, ale…
Pominięcie szerszego kontekstu przy analizie przemówień podjętych w trakcie ostatniej debaty nad multilateralizmem na forum RB ONZ, przewodzonej przez rosyjską delegację, może prowadzić do wyciągnięcia błędnych wniosków. Zgodnie z oczekiwaniami, odwołujący się do idei multilateralizmu rosyjscy dyplomaci wykorzystali fakt prezydencji w RB ONZ do celów propagandowych. W istocie, należy wskazać, iż postulaty Pekinu i Moskwy są zbieżne w zakresie „reformy systemu ONZ” oraz „modernizacji multilateralizmu”. Rozpoczynając dyskusję nad multilateralizmem pod przewodnictwem Siergieja Ławrowa, mogłoby się wydawać, iż to strona rosyjska zgłaszając „własne” postulaty, ponownie została wsparta retorycznie przez dyplomację Chińskiej Republiki Ludowej. Ponadto, Rosja podejmując się zagadnienia multilateralizmu a także wyrażając nadzieję na reformy w tym zakresie oraz podkreślając istotę przestrzegania zasad Karty Narodów Zjednoczonych, powieliła postulaty od lat formułowane przez stronę chińską na forach międzynarodowych. Zasadniczo sam fakt podjęcia się tematu multilateralizmu przez Rosję powinien budzić pewne podejrzenia. Wydawałoby się, iż otwarta debata nad współpracą międzynarodową oraz respektowanie ogólnych zasad polityki światowej w obliczu rosyjskiej napaści na niepodległe państwo, będzie niewygodne dla poddanych ostracyzmowi międzynarodowemu liderów politycznych Federacji Rosyjskiej. Jednak fakt podjęcia tematyki, która przez dyplomację ChRL forsowana jest na forum ONZ co najmniej od prezydentury Donalda Trumpa, jest niezwykle istotny. Z perspektywy dalszego funkcjonowania chińsko-rosyjskiego tandemu polityczno-gospodarczego, utrzymanie jednogłosu w „sprawach zasadniczych” daje Pekinowi pewność, iż to centrum polityczne umieszczone w Zhongnanhai a nie na Kremlu będzie wyznaczać ogólny kierunek polityki zagranicznej w opozycji do Stanów Zjednoczonych. Wynika to również z dominacji gospodarczej ChRL w relacjach Rosją, która lokuje pozycję Moskwy jako „junior partnera” w stosunkach z Państwem Środka. Tym samym Pekin budując porozumienia polityczno-gospodarcze z państwami „Globalnego Południa”, będzie szukać szerszego poparcia dla własnych postulatów w organizacjach międzynarodowych a Moskwa jest tu widziana jako partner wspomagający. Jednak ten partner wspomagający ma też swoje interesy, w tym właśnie na Globalnym Południu. Odnosząc się do powyższego wątku, należy wspomnieć o styczniowej wizycie Siergieja Ławrowa w Republice Południowej Afryki. Spotkanie zostało zorganizowane po zaplanowaniu wspólnych ćwiczeń południowoafrykańskiej, chińskiej i rosyjskiej marynarki wojennej, które odbyły się w drugiej połowie lutego 2023 roku. Amerykańska administracja wyraziła wówczas „zaniepokojenie” całą sytuacją, natomiast z bardziej stanowczą reakcją spotkały się władze Brazylii, kiedy 17 kwietnia, Siergiej Ławrow spotkał się m.in. z prezydentem Luizem Inacio Lulą da Silvą. Waszyngton oskarżył wówczas brazylijskie władze o „papugowanie” chińskiej i rosyjskiej propagandy.
W tym samym czasie dyplomacja ChRL aktywnie działała na „rosyjskim podwórku”. W mediach pojawiły się informacje, że 27 kwietnia 2023 roku w Xi’an, stolicy prowincji Shaanxi odbędzie się szczyt szefów dyplomacji państw Azji Centralnej – Chiny (China-Central Asia Foreign Ministers’ Meeting). Podczas spotkania zgodnie z ubiegłorocznymi zapowiedziami, najprawdopodobniej ukonstytuowany zostanie stały mechanizm współpracy, na wzór zainicjowanych wcześniej mechanizmów regionalnych Chiny-CELAC, oraz Chiny-EŚW. Chiny i Rosja są świadome o potrzebie dywersyfikacji partnerów współpracy oraz realizacji partykularnych celów własnej polityki zagranicznej. Realizacja tychże często prowadzi do wzrostu napięć pomiędzy stronami i tego w tandemie chińsko-rosyjskim wykluczyć nie możemy.
Wnioski
Na szczególną uwagę zasługuje również wspomniane wcześniej jednorazowe odniesienie się do wojny na Ukrainie przez sekretarza generalnego ONZ Antonio Guterresa. Było ono tłumaczone prowadzonymi negocjacjami z Rosją dotyczącymi bezpieczeństwa żywnościowego. Guterres nie chciał doprowadzić do zwiększenia konfrontacji z Rosją. Obie strony były w trakcie prac nad porozumieniem dotyczącym tzw. „umowy zbożowej”. W obliczu przedłużającego się konfliktu militarnego, eksport ukraińskich zbóż z basenu Morza Czarnego jest jednym z najwyższych priorytetów ONZ, częściowo łagodzących skutki rosyjskiej wojny w Ukrainie. Obecnie to Federacja Rosyjska wysyła sygnały, iż wynegocjowana przez ONZ i Turcję a uzgodniona przez Rosję i Ukrainę umowa, która wygaśnie 18 maja 2023 roku, nie zostanie przedłużona, gdyż „lista żądań dotyczących eksportu nie została spełniona”. Trwający konflikt rosyjsko-ukraiński a także fakt potrzeby negocjowania z Rosją ustaleń łagodzących globalne skutki wojny na Ukrainie będzie dla Chin najbardziej odpowiednim momentem na zaostrzenie polityki względem Stanów Zjednoczonych. Z tej perspektywy Rosja spełnia swoje zadanie i staje się jednym z podmiotów Globalnego Południa „grającym na Chiny”, choć nie wszystko może się w Pekinie podobać. Tym samym Pekin może liczyć na to, iż w obliczu globalnego spadku poczucia bezpieczeństwa, w tym bezpieczeństwa żywnościowego, tematyka ta stanie się bardziej atrakcyjna dla państw rozwijających się. To z kolei ułatwi Pekinowi promowanie własnego modelu oraz eksportu poszczególnych sektorów gospodarczych takich jak przemysł farmaceutyczny w obszarze Globalnego Południa.