17.03.2025
W wyborach prezydenckich na Filipinach w 2022 r. zwyciężył duet polityczny reprezentujący dwa znaczące i wpływowe rody w kraju. W wyniku zawartego sojuszu politycznego Ferdinand Marcos Jr objął urząd prezydenta, natomiast Sara Duterte została mianowana wiceprezydentem oraz ministrem edukacji, pomimo jej pierwotnych aspiracji do kierowania resortem obrony. Istnieją przesłanki wskazujące, iż współpraca między obojgiem polityków miała charakter wyłącznie pragmatyczny. Ród Duterte cieszy się szerokim poparciem społecznym, zwłaszcza na południu Filipin (Mindanao), podczas gdy rodzina Marcosów dysponuje znacznymi zasobami finansowymi oraz silną pozycją polityczną na północy kraju (Luzon). Wkrótce po wyborach zaczęły pojawiać się sygnały sugerujące stopniową erozję tej koalicji, co ostatecznie doprowadziło do wszczęcia procedury impeachmentu Sary Duterte oraz aresztowania jej ojca, byłego prezydenta Rodrigo Duterte. Wiele wskazuje na to, że Ferdinand Marcos Jr dąży do konsolidacji władzy swojej rodziny poprzez systematyczne osłabianie pozycji rodu Duterte.
Proces rozpadu aliansu Marcos-Duterte
Pierwszy poważny kryzys polityczny miał miejsce w maju 2023 r. i był wynikiem decyzji o usunięciu byłej prezydent Filipin, Glorii Macapagal Arroyo, ze stanowiska zastępcy Spikera w Izbie Reprezentantów. Choć oficjalne powody tej decyzji nie zostały podane do publicznej wiadomości, według nieoficjalnych informacji była ona odpowiedzią na działania Arroyo zmierzające do odsunięcia Martina Romualdeza od funkcji Spikera. Należy zaznaczyć, że Romualdez jest kuzynem i bliskim sojusznikiem prezydenta Ferdinanda Marcosa Jr., a jego usunięcie ze stanowiska mogłoby osłabić pozycję prezydenta oraz zwiększyć prawdopodobieństwo wszczęcia wobec niego procedury impeachmentu.
Działania podjęte wobec Glorii Macapagal Arroyo stanowiły jednocześnie pośredni cios wymierzony w Sarę Duterte, dla której była prezydent pełniła rolę mentorki i zapewniała jej istotne wsparcie w Kongresie. W geście protestu wobec tej decyzji wiceprezydent Duterte zrezygnowała z członkostwa w partii Siła–Chrześcijańscy i Muzułmańscy Demokraci (Lakas–Christian Muslim Democrats), której przewodniczącym jest Romualdez. Ponadto zaczęła otwarcie krytykować politykę prezydenta Marcosa Jr., w tym jego decyzję o wznowieniu rozmów pokojowych z Komunistyczną Partią Filipin – negocjacji zerwanych przez jej ojca, Rodrigo Duterte, w 2017 r. Dodatkowo nasiliła presję na administrację Marcosa w kwestii zwiększenia finansowania dla grupy zadaniowej powołanej przez jej ojca w 2018 r., której celem jest zwalczanie komunistycznych rebeliantów.
Kilka miesięcy później Sara Duterte stała się celem śledztwa Kongresu w sprawie wykorzystywania przez nią środków w ramach funduszu na rzecz działań poufnych i wywiadowczych (confidential and intelligence funds, CIF) za pośrednictwem ministerstwa edukacji. Na uwagę zasługuje fakt, iż środki w ramach CIF nie podlegają standardowym zasadom audytu, ponieważ są powiązane z wrażliwymi kwestiami bezpieczeństwa narodowego. Ostatecznie Kongres pozbawił wiceprezydent dostępu do środków CIF, po tym jak nie była w stanie wytłumaczyć wydatkowania 2,25 mln USD w ciągu 11 dni w grudniu 2022 r. W obronie swojej córki stanął Rodrigo Duterte, który publicznie zaczął krytykować Izbę Reprezentantów, będącą jego zdaniem „zgniłą instytucją”. Były prezydent nie poprzestał na tym i coraz częściej zaczął atakować swojego następcę. Pod koniec stycznia 2024 r. na jednym z wieców politycznych w rodzinnym mieście Davao, Rodrigo Duterte oskarżył Ferdinanda Marcosa Jr. o uzależnienie od narkotyków. Co więcej zagroził separacją Mindanao – stanowiącego 1/3 całego archipelagu – od reszty kraju, a także zasugerował, iż prezydent Marcos nie może być pewny poparcia ze strony wojska. Zwrócił się wręcz z apelem do żołnierzy, aby odsunęli Marcosa Jr. od władzy, gdyby próbował przedłużyć swoje rządy, co można uznać za aluzję do jego ojca. Ferdinand Marcos Jr nie pozostał dłużny i zasugerował uzależnienie Duterte od fentanylu. W spór włączyła się nawet pierwsza dama Liza Araneta-Marcos, która w wywiadzie telewizyjnym wyraziła swoją pogardę dla niezdolności Sary Duterte do obrony Marcosa Jr. przed obraźliwymi uwagami płynącymi ze strony jej rodziny.
Kulminacyjnym momentem, przypieczętowującym rozłam w politycznym sojuszu między Marcosem a Duterte, była rezygnacja Sary Duterte w czerwcu 2024 r. ze stanowiska minister edukacji oraz wiceprzewodniczącej Krajowej Grupy Zadaniowej ds. Zakończenia Lokalnego Komunistycznego Konfliktu Zbrojnego (National Task Force to End Local Communist Armed Conflict). Jak poinformował pałac prezydencki, wiceprezydent nie podała oficjalnego powodu swojej decyzji, jednak dla opinii publicznej stało się oczywiste, że w ten sposób symbolicznie zdystansowała się od urzędującego prezydenta.
Potwierdzeniem politycznego rozbratu stała się szokująca wypowiedź Sary Duterte z listopada ubiegłego roku, w której ujawniła, iż odbyła rozmowę z płatnym zabójcą, mającym dokonać zamachu na prezydenta Ferdinanda Marcosa Jr., jego żonę oraz Spikera Izby Reprezentantów Martina Romualdeza, w przypadku, gdyby sama została zamordowana. Rząd w Manili potraktował tę groźbę z najwyższą powagą, o czym świadczy oświadczenie doradcy do spraw bezpieczeństwa narodowego, informującego o zacieśnionej współpracy organów ścigania i agencji bezpieczeństwa w celu zapobieżenia ewentualnym zamachom.
Ponadto, we współpracy z ministerstwem sprawiedliwości, Biuro Prezydenta wszczęło postępowanie mające na celu rozważenie możliwości postawienia Sary Duterte w stan oskarżenia. Według nieoficjalnych informacji jej groźba była reakcją na decyzję parlamentarzystów o umieszczeniu w areszcie jej szefa sztabu, oskarżonego o utrudnianie śledztwa w sprawie rzekomego niewłaściwego wykorzystania funduszy publicznych przez wiceprezydent.
Impeachment Sary Duterte
Sara Duterte jest pierwszym urzędującym wiceprezydentem Filipin, wobec którego wszczęto procedurę impeachmentu. Warto przy tym zaznaczyć, że w tej sprawie złożono cztery wnioski. Pierwszy wniosek złożyła drugiego grudnia 2024 r. koalicja kilkunastu organizacji ze wsparciem byłej senator Leily de Limy, którą aresztowano w 2017 r. za krytykę sztandarowego programu „wojny z narkotykami” Rodrigo Duterte, a następnie została wypuszczona w listopadzie 2023 r. po wpłaceniu kaucji (już za prezydentury Ferdinanda Marcosa Jr.). We wniosku podano szereg argumentów uzasadniających impeachment, takich jak niedopełnienie obowiązków rozliczenia się z wydatkowania publicznych funduszy, bezczynność podczas super tajfunu, który nawiedził Filipiny, bierność w trakcie agresywnych działań Chin na Morzu Południowochińskim oraz groźby pod adresem najwyższych urzędników państwowych. Zaledwie dwa dni później do Izby Reprezentantów trafił drugi wniosek, tym razem przygotowany przez grupę ponad 70 lewicowych aktywistów. W skardze – oprócz wcześniej wymienianych argumentów – pojawiły się zarzuty o nielegalne wykorzystanie oraz niewłaściwe gospodarowanie kwotą około 10,3 mln USD w ramach CIF, a także przedkładanie komisji audytowej fałszywych dokumentów potwierdzających wydatkowanie środków zgodnie z prawem. Trzeci wniosek w sprawie impeachmentu złożyła 19 grudnia 2024 r. grupa siedmiu katolickich księży, którzy między innymi zarzucili wiceprezydent Duterte zdradę zaufania publicznego i naruszenie konstytucji.
Ostatecznie to czwarty wniosek złożony przez przedstawicieli większości w Izbie Reprezentantów ze Spikerem na czele został zgłoszony pod głosowanie. Skarga przeciwko Sarze Duterte skonsolidowała zarzuty ze wszystkich poprzednich wniosków. Wiceprezydent oskarżono o korupcję, planowanie zamachu na prezydenta Marcosa, udział w pozasądowych egzekucjach („wojna z narkotykami”) oraz podżeganie do buntu i zakłócanie porządku publicznego. Finalna wersja uzyskała początkowo poparcie 215 parlamentarzystów, czyli zdobyto wymaganą większość 2/3 z 310 osobowej izby niższej Kongresu. Dzień później wniosek poparło dodatkowych 25 ustawodawców, zwiększając poparcie do 240 osób.
Po uzyskaniu poparcia ze strony Izby Reprezentantów sprawa trafiła do Senatu. Zgodnie z ustawą zasadniczą Filipin z 1987 r. (artykuł IX, sekcja 3), do odwołania wiceprezydenta potrzebna jest większość co najmniej 2/3 spośród 24 senatorów. W związku z majowymi wyborami śródokresowymi Senat udał się na kilkumiesięczną przerwę trwającą do drugiego czerwca. Według marszałka Senatu Francis Escudero to właśnie na początku czerwca izba wyższa zajmie się rozpatrywaniem sprawy Sary Duterte. Warto zaznaczyć, że w majowych wyborach siedmiu senatorów będzie się ubiegało o reelekcje i najprawdopodobniej z tego powodu proces wiceprezydent został odroczony. Obrady w sprawie impeachmentu przeszkodziłbym w prowadzeniu kampanii wyborczej, a także mógłby mieć negatywnym wpływ na poparcie dla niektórych kandydatów.
W proces impeachmentu został jednocześnie zaangażowany Sąd Najwyższy, do którego wpłynęły dwie petycje. Jedna z nich dotyczyła zmuszenia Senatu do natychmiastowego rozpatrzenia sprawy. Natomiast druga, złożona przez prawnika wiceprezydent, miała na celu unieważnienie impeachmentu.
Zgodnie z oficjalną narracją impeachment Sary Duterte ma na celu pociągnięcie jej do odpowiedzialności za domniemane nadużycia. Jednakże wiele wskazuje na to, iż działania te stanowią przede wszystkim element strategii politycznej prezydenta Ferdinanda Marcosa Jr. oraz jego sojuszników, zmierzającej nie tylko do usunięcia wiceprezydent z pełnionych funkcji, ale także do uniemożliwienia jej kandydowania w kolejnych wyborach prezydenckich w 2028 r. Sondaż przeprowadzony w pierwszej połowie lutego bieżącego roku wskazuje, że Sara Duterte wciąż cieszy się najwyższym poziomem poparcia społecznego spośród potencjalnych kandydatów na urząd prezydenta. Otrzymała 29% wskazań, wyprzedzając senatora Raffy’ego Tulfo, który zajął drugą pozycję z wynikiem 19%. Wysokie poparcie dla jej kandydatury znajduje również odzwierciedlenie w ocenie samego procesu impeachmentu – w badaniu przeprowadzonym na grupie 1800 respondentów aż 47% ankietowanych opowiedziało się przeciwko wszczętej procedurze. Mimo tego perspektywa powrotu przedstawiciela rodu Duterte na najwyższe stanowisko w państwie stanowi istotne zagrożenie dla pozycji oraz wpływów rodziny Marcosów i jej politycznych sojuszników. W związku z tym działania zmierzające do osłabienia Sary Duterte oraz ograniczenia jej możliwości politycznych pozostają kluczowym elementem strategii obecnej administracji.
Rodrigo Duterte przed Międzynarodowym Trybunałem Karnym
Problemy rodziny Duterte nie ograniczają się jedynie do impeachmentu Sary. Uwagę mediów na cały świecie przyciągnęło aresztowanie 11 marca byłego prezydenta Filipin Rodrigo Duterte. Zatrzymanie zostało przeprowadzone na podstawie nakazu aresztowania wydanego przez Izbę Przygotowawczą Międzynarodowego Trybunału Karnego (MTK) w związku z zarzutami popełnienia zbrodni przeciwko ludzkości w ramach kampanii antynarkotykowej realizowanej w trakcie jego prezydentury (2016-2022). Na uwagę zasługuje fakt, iż Duterte jest pierwszym liderem państwa azjatyckiego, który będzie sądzony przed MTK. Były prezydent został aresztowany na międzynarodowym lotnisku w Manili, zaraz po powrocie z Hongkongu, gdzie brał udział w politycznych wiecach z udziałem filipińskiej diaspory, agitując na rzecz kandydatów w majowych wyborach uzupełniających, wywodzących się z politycznego obozu Duterte. Niemal niezwłocznie po zatrzymaniu został przetransportowany do głównej bazy filipińskich sił powietrznych Vilamor (Villamor Air Base) w Pasay, skąd przetransportowano go prywatnym odrzutowcem do aresztu w Hadze.
MTK rozpoczął śledztwo dotyczące zaangażowana Duterte w zabójstwa popełniane w ramach walki z przestępczością narkotykową w marcu 2018 r. Postępowanie obejmowało okres od 2011 r., kiedy sprawował stanowisko burmistrza miasta Davao, a także ogólnokrajową kampanię „wojny z narkotykami” zainicjowaną po objęciu prezydentury w 2016 r. Ramy śledztwa kończą się w marcu 2019 r., kiedy ówczesny prezydent Rodrigo Duterte podjął decyzję o wypowiedzeniu Statutu Rzymskiego, co było jednoznaczne z wycofaniem się Filipin z MTK. Według szacunków w trakcie kampanii antynarkotykowej zabito co najmniej 6000 osób bez wyroku sądu, wśród których znalazło się około 130 dzieci. Niemniej jednak w ocenie prokuratorów z MTK liczba ofiar może sięgać nawet 30 tys.
Jurysdykcja oraz legitymizacja MTK była wielokrotnie podważana nie tylko przez Rodrigo Duterte, ale również przez jego politycznych sojuszników. Były prezydent kwestionował przestrzeganie praw człowieka przez trybunał i jednocześnie zarzucał mu podważanie suwerenności narodowej państw oraz stronniczość wobec Zachodu. Takiego rodzaju narrację stosują również niebędące sygnatariuszem Statutu Rzymskiego Chiny, a także Rosja, która wystąpiła z MTK w 2016 r. Początkowo wszystko wskazywało na to, że Rodrigo Duterte uniknie pociągnięcie do odpowiedzialności ze strony MTK, między innymi dzięki politycznemu sojuszowi z rodziną Marcosów.
W lutym 2023 r. prezydent Ferdinand Marcos Jr wyraził swoje wątpliwości dotyczące jurysdykcji MTK na Filipinach oraz podejrzenia związane z możliwością podważenia suwerenności kraju w związku ze śledztwem przeciwko Rodrigo Duterte. Miesiąc później prezydent Marcos ogłosił zerwanie jakichkolwiek kontaktów i komunikacji z przedstawicielami trybunału w związku z odrzuceniem przez MTK wniosku o wstrzymanie śledztwa dotyczącego „wojny z narkotykami” zainicjowanej przez jego poprzednika. Taka sama narracja była prowadzona do lipca 2023 r., ale już w listopadzie tego samego roku zaczęły się pojawiać sygnały o możliwości powrotu Filipin do MTK. Na początku 2024 r. prezydent Filipin wykluczył jednak jakąkolwiek współpracę rządu w Manili z MTK w sprawie kampanii antynarkotykowej z uwagi na obawy pogwałcenia suwerenności kraju. W podobnym tonie wypowiedziała się również Sara Duterte, której zdaniem obcokrajowcy nie powinni mieć możliwości ingerowania w wewnętrzne sprawy państwa.
Decydujący wpływ na zmianę nastawienia pałacu prezydenckiego wobec działań podejmowanych przez MTK miał bez wątpienia eskalujący kryzys w relacjach Marcos-Duterte. W styczniu 2025 r. administracja prezydenta Marcos stwierdziła, że pozytywnie rozpatrzy wniosek o aresztowanie wystawiony przez MTK za pośrednictwem Interpolu. Zgodnie z zapowiedziami, Manila podporządkowała się nakazowi i doprowadziła do aresztowania byłego prezydenta.
W ciągu najbliższych tygodni 79-letni Rodrigo Duterte będzie najprawdopodobniej korzystał z wszelkich możliwości prawnych, aby podważyć jurysdykcję MTK w związku z wypowiedzeniem przez Filipiny Statutu Rzymskiego w 2019 r. Biorąc pod uwagę wiek byłego prezydenta, każdy wyrok skazujący wydany przez MTK może spowodować, że resztę życia spędzi w więzieniu, dlatego stawka jest bardzo wysoka.
***
Rozpad sojuszu politycznego pomiędzy rodami Marcos i Duterte może mieć daleko idące konsekwencje dla wewnętrznej sceny politycznej Filipin. Proces impeachmentu Sary Duterte oraz aresztowanie Rodrigo Duterte wskazują na systematyczne ograniczanie wpływów tego rodu, co z kolei może prowadzić do destabilizacji oraz zwiększenia polaryzacji politycznej. Działania administracji prezydenta Marcosa Jr. wobec byłego prezydenta i jego córki sugerują dążenie do konsolidacji władzy, co może osłabić instytucje demokratyczne oraz sprzyjać tendencjom autorytarnym.
Znaczne poparcie społeczne dla Sary Duterte sugeruje, iż nadal może ona odgrywać istotną rolę polityczną, co może prowadzić do dalszej eskalacji konfliktu z administracją Marcosa Jr. W rezultacie można się spodziewać intensyfikacji rywalizacji pomiędzy obozami politycznymi, a także próby uformowania się nowego bloku opozycyjnego. Postępujący kryzys polityczny może również prowadzić do zmian w układzie sił przed wyborami prezydenckimi zaplanowanymi na 2028 rok, przy czym sytuacja prawna Sary Duterte będzie kluczowym elementem kampanii wyborczej. Eskalacja konfliktu politycznego może dodatkowo wpłynąć na stabilność rządu, a ewentualne protesty społeczne doprowadzą do podważenia autorytetu prezydenta Marcosa. Nie można również wykluczyć, iż w konflikt zostaną zaangażowane struktury państwowe, w tym wojsko oraz policja, co mogłoby zwiększyć ryzyko wpływu establishmentu wojskowego na politykę kraju.