27.09.2023
Przemawiając przed Zgromadzeniem Ogólnym Organizacji Narodów Zjednoczonych prezydent Yoon Suk-yeol skrytykował potencjalna współpracę militarną między Rosją i Koreą Północną. Obawy Korei Południowej wzbudziła możliwość pozyskania przez KRLD rosyjskiej technologii, która wzmocniłaby północnokoreański program rakietowy i nuklearny. Według Seulu rosyjsko-północnokoreańska współpraca militarna stanowiłaby zagrożenie nie tylko dla krainy, ale także dla regionu Indo-Pacyfiku. W odpowiedzi Pjongajng oświadczył, że współpraca z Rosją jest „naturalnym” rezultatem bliskich relacji między sąsiednimi państwami. Jakie szanse dla Korei Północnej stwarza zbliżenie z Rosją? Jakie działania w związku z tym podejmie Seul?
Współpraca militarna – jeśli do niej dojdzie – może stanowić nowy rozdział w relacjach między Koreą Północną i Rosją. Znaczący rozłam w relacjach dwustronnych nastąpił gdy Michaił Gorbaczow wprowadził reformy redukujące pomoc KRLD w postaci dostarczania surowców, broni czy żywności, a Pjongjang nie był w stanie wpłacić długów. W czasach Borysa Jelcyna pojawiały się kolejne przeszkody dla współpracy – przede wszystkim normalizacja relacji dwustronnych między Rosją i Koreą Południową, czy wygaśnięcie paktu dotyczącego bezpieczeństwa. Kroki w kierunku poprawy relacji podjął prezydent Władimir Putin, gdy w 2000 roku odwiedził Pjongjang, a następnie dwukrotnie spotkał się z przewodniczącym Kim Jong-ilem w Moskwie. Wznowienie bliżej współpracy zostało przerwane przez pierwszy północnokoreański test nuklearny w 2006 roku, co spotkało się z sankcjami Rady Bezpieczeństwa ONZ – popartymi przez Rosję i Chiny. Kolejne jednomyślnie przyjęte rezolucje przeciwko północnokoreańskim testom rakietowym zostały przyjęte w 2017 roku. Nie oznacza to jednak, że współraca między Moskwą a Pjongjangiem nie istniała, ograniczała się jednak przede wszystkim do współpracy gospodarczej, której wyrazem było m.in.: zatrudnianie północnokoreańskich robotników.
W 2019 roku odbył się szczyt z udziałem prezydenta Władimira Putina i przewodniczącego Kim Jong-una w Rosji. Wcześniej Kim Jong-un dwukrotnie odrzucił zaproszenie strony rosyjskiej (w 2015 i 2017 roku). Wydarzenie to miało mieć ogromne znaczenie dla Pjongjangu, jednak nie przyniosło oczekiwanych skutków: Kim Jong-un chciał spotkać się z Putinem po fiasku szczytu z prezydentem Donaldem Trumpem w Hanoi. Pjongjang liczył na zdobycie poparcia Moskwy dla zniesienia sankcji Rady Bezpieczeństwa ONZ. Zamiast tego prezydent Putin poparł denuklearyzację Półwyspu Koreańskiego. Następnie relacje – także ekonomiczne – zostały zamrożone przez pandemię COVID-19.
Wbrew powszechnie przyjętej narracji o bliskości Moskwy i Pjongjangu, to Chiny wyrosły na najważniejszego politycznego i gospodarczego partnera Korei Północnej. W tym kontekście na uwagę zwraca spotkanie prezydenta Putina i przewodniczącego Kim Jong-una we wrześniu tego roku: na pierwszą zagraniczną wizytę od 2019 roku przywódca KRLD wybrał Rosję, a nie Chiny. Sygnały co do chęci odbudowy relacji dwustronnych pojawiły się już wcześniej: Korea Północna poparła rosyjską inwazję na Ukrainę. Wojna w Ukrainie, następująca po pandemii COVID-19, która w znaczący sposób pogorszyła sytuację humanitarną i ekonomiczna w Korei Północnej, stała się przyczyną zbiegnięcia się interesów i materialnych potrzeb Moskwy i Pjongjangu.
Choć spotkaniu towarzyszyły symbole i gesty solidarności przeciwko globalnemu porządkowi narzucanemu przez USA, charakter szczytu wydaje się przede wszystkim transakcyjny: każda ze stron chce coś zyskać. Obie strony nie kryły się, że chodzi o współpracę militarną, nawet jeśli nie wydano wspólnego oświadczenia – przemawiał za tym program wizyty Kim Jong-una w Rosji, czyli wizyty w obiektach wojskowych i technologicznych w towarzystwie delegacji Ministerstw Obrony obu państw. Korea Półncna, oprócz gestów politycznego poparcia na arenie międzynarodowej, ma do zaoferowania Rosji zapas pocisków. Pjongjang kierując się doktryną songun (najpierw armia) od dekad rozwija zasoby broni i amunicji, jednocześnie nie będąc zaangażowanym w konflikt zbrojny. Ponadto północnokoreańskie fabryk i siła robocza stanowią potencjał dalszej produkcji – pod warunkiem pozyskania od Rosji odpowiednich surowców. Z kolei Korea Północna może od Rosji potencjalnie pozyskać wiele w zamian. Ze względu na dość silną pozycję w negocjacjach, rosyjska zapłata za amunicję nie musi ograniczyć się do żywności, leków czy paliwa, a objąć także istotne surowce czy komponenty do wykorzystania w przemyśle zbrojeniowym.
Z perspektywy Seulu każdy rodzaj wymiany między Rosją i KRLD inny niż pomoc humanitarna stanowi zagrożenie: pozyskane przez Pjongjang środki zostaną wykorzystane na rozwój programu rakietowego, nuklearnego lub kosmicznego (którego celem jest wystrzelenie satelity szpiegowskiego). Szczególnie niepokojąca jest możliwość pozyskania rosyjskiej technologii i know-how, które przyspieszy rozwój tych programów. Potencjalnie Rosja może wspomóc północnokoreański program kosmiczny, o czym wspomniał prezydent Putin, kiedy spotkał się z Kim Jong-unem w kosmodromie Wostocznyj. W tym roku Pjongjang przeprowadził dwie nieudane próby wystrzelenia satelity, które spotkały się z ostrą krytyką ze strony Korei Południowej i jej sojuszników. Chociaż KRLD stoi na stanowisku, że ma prawo rozwijać własny program kosmiczny, z uwagi na bezpośrednie powiązanie go z programem rakietowym oraz wyraźnie militarny charakter uznawany jest przez Seul za niebezpieczny (więcej na temat zob. Międzykoreański wyścig kosmiczny?). Współpraca technologiczna mogłaby objąć także nuklearne łodzie podwodne czy międzykontynentalne rakiety balistyczne. Zaś z programu wizyty przewodniczącego Kim Jong-una wynika, że w grę wchodzi także modernizacja przestarzałych sił powietrznych Korei Północnej.
Współpraca strategiczna na tak wysokim poziomie wydaje się jednak mało prawdopodobna, szczególnie że dostarczenie Rosji amunicji przez Koreę Północną byłoby rozwiązaniem tymczasowym. Ponadto Pjongjang musiałby liczyć się z konsekwencjami – jeśli północnokoreańska broń znalazłaby się na froncie w Ukrainie, musiałoby to spotkać się z reakcją NATO. Dla Korei Południowej potencjalna współpraca militarna między Rosją i Koreą Północną – oprócz wspomnianego pośredniego wzmacniania programów zbrojeniowych za pomocą surowców czy transferów pieniężnych – niesie inne poważne konsekwencje. Od lat Korea Południowa wraz ze społecznością międzynarodową budowała system sankcji przeciwko Korei Północnej, który miał na celu ograniczenie rozwoju, a także handlu bronią. Jeśli Rosja, stały członek Rady Bezpieczeństwa kupi lub dostarczy broń/wojskową technologię Korei Północnej system poniesie ostateczną porażkę. Z tego powodu na Zgromadzeniu Ogólnym ONZ prezydent Yoon Suk-yeol wyraził poparcie dla reformy Rady Bezpieczeństwa.
Warto zwrócić uwagę także na to, że współpraca strategiczna między KRLD i Rosją może wpłynąć na sytuację w Azji Wschodniej. Korea Południowa obawia się zbliżenia Korei Północnej z Rosją i Chinami. Dla Pjongjangu takie rozwiązanie byłoby korzystne nie tylko ze względu na trójstronny sojusz przeciwko Korei Południowej, USA i Japonii, ale także ze względu na dywersyfikowanie partnerów, zamiast wybieraniu między Pekinem a Moskwą. Zwrot w kierunku Rosji może być strategicznym posunięciem, mającym wywrzeć presję na Chinach, tak aby Pekin również coś zaproponował Pjongjangowi. KRLD już wcześniej grała w tą grę, rozgrywając swoich „patronów”, by zyskać jak najwięcej. W obliczu potencjalnego zbliżenia Moskwy i Pjongjangu, Chiny stają się ważnym partnerem dla Seulu. Pekin jest postrzegany jako aktor, który może wywrzeć presję na Pjongjang i powstrzymać Koreę Północną od sprzedaży broni i amunicji Rosji. Rosnące znaczenie China dla Korei Południowej jako rezultatu szczytu Putin-Kim Jong-un widać po spotkaniu premiera Han Duck-soo z przewodniczącym Xi Jingpingiem na marginesie ceremonii otwarcia Igrzysk Azjatyckich 24 września. Podczas spotkania strona południowokoreańska wysunęła zaproszenie dla Xi Jinpinga w Seulu. Ponadto Korea Południowa promuje inicjatywę organizacji trójstronnego szczytu z udziałem Chin i Japonii.
Chociaż w chwili obecnej nie można stwierdzić, czy do strategicznej współpracy między Rosją i Koreą Północną dojdzie, to należy zwrócić uwagę na rosnącą rolę KRLD na arenie międzynarodowej. Szczyt Putin-Kim Jong-un może mieć poważne skutki, prowadzące do nowej zimnej wojny. Korea Północna dotychczas była kojarzona z państwem dość przewidywalnym – izolowanym i potrzebującym pomocy humanitarnej. Jednak obecnie Pjongjang zdaje się sam wybierać izolację, odrzucając amerykańskie oferty dialogu, a kiedy sytuacja stała się korzystna wznowić relacje z Moskwą. Co więcej, ani Pekin, ani Moskwa nie chcą obecnie denuklearyzacji KRLD, dzięki czemu Korea Północna staje się istotną kartą przetargową z Zachodem. Już same spekulacje na temat możliwości współpracy militarnej między Rosją i KRLD zwróciły uwagę całego świata na Pjongjang, co jedynie oddaje rosnącą pozycję strategiczną Korei Północnej. Stanowi to nowe wyzwanie dla Korei Południowej oraz USA i Japonii, a także polityki prezydenta Yoon Suk-yeola, który dotychczas skupiał się na rozwoju sojuszu nawet kosztem relacji z Chinami oraz wzmacnianiu siły militarnej przeciwko KRLD.