Aresztowanie głowy państwa i kryzys polityczny w Korei Południowej

Joanna Beczkowska

21.01.2025

Aresztowanie prezydenta Yoon Suk-yeola było punktem zwrotnym w najnowszej historii Korei Południowej. Dotyczy to nie tylko pierwszego w koreańskiej historii wydania nakazu aresztowania urzędującego – choć zawieszonego ze względu na procedurę impeachmentu – prezydenta, ale także trudności związanych z realizacją tego nakazu. Sytuacja ta ujawniła głębokie podziały społeczne i polityczne, a także słabości instytucjonalne. Zaś skutki tych wydarzeń będą odczuwalne przez długi czas, kształtując scenę polityczną i wpływając na przyszłość rządzącej Partii Sił Narodu. Jakie długoterminowe konsekwencje może mieć aresztowanie urzędującego prezydenta dla koreańskiej sceny politycznej? Czy wzrost poparcia dla partii rządzącej w wyniku tej sytuacji jest oznaką poparcia dla wartości, które reprezentuje, czy raczej efektem polaryzacji społeczeństwa?

Przebieg aresztowania

Pod koniec 2024 roku Biuro Śledcze ds. Korupcji Wysokich Urzędników (CIO) wystąpiło o wydanie nakazu aresztowania prezydenta Yoon Suk-yeola. Była to reakcja na jego decyzję o wprowadzeniu stanu wojennego 3 grudnia 2024 roku oraz wielokrotne ignorowanie wezwań na przesłuchanie. Sąd, uzasadniając decyzję o wydaniu nakazu zatrzymania, argumentował, że istnieje ryzyko niszczenia dowodów przez prezydenta, gdyby pozostał na wolności. Z kolei rzecznik prezydenta zakwestionował legalność nakazu, argumentując, że agencja antykorupcyjna nie ma uprawnień do ścigania w takich przypadkach jak podejrzenie o zamach stanu. Wydanie nakazu aresztowania prezydenta, bezprecedensowego w koreańskiej historii, wzbudziło obawy o możliwe działania Służby Ochrony Prezydenta (Presidential Security Service, PSS), mające na celu uniemożliwienie zatrzymania.

Obawy okazały się słuszne: pierwsza próba aresztowania prezydenta, podjęta 3 stycznia, zakończyła się fiaskiem. 150 funkcjonariuszy policji przez sześć godzin próbowało dostać się do rezydencji prezydenta, ale napotkało na silny opór ze strony jego ochrony oraz zwolenników. Dopiero druga próba, przeprowadzona 15 stycznia, przyniosła sukces. Do tej operacji zmobilizowano znacznie większą liczbę funkcjonariuszy (szacuje się, że około 3 tysięcy), także w celu zabezpieczenia okolicy w związku ze spodziewanymi starciami ze zwolennikami prezydenta. Ostatecznie zatrzymanie odbyło się bez większych incydentów czy oporu ze strony PSS. Tego dnia prezydent Yoon Suk-yeol opublikował nagranie, w którym zadeklarował gotowość do współpracy z CIO w celu „uniknięcia rozlewu krwi”, jednocześnie podtrzymując swoje stanowisko, że śledztwo jest nielegalne. Mimo zatrzymania prezydent odmówił składania zeznań przed CIO. 18 stycznia sąd przedłużył areszt Yoon Suk-yeola o 20 dni z obawy przed zniszczeniem dowodów, co wywołało zamieszki z udziałem zwolenników prezydenta.

Problemy związane z aresztowaniem

Aresztowanie urzędującego prezydenta Korei Południowej Yoon Suk-yeola odsłoniło szereg trudności i wyzwań o charakterze instytucjonalnym, prawnym oraz społecznym, które wymagają głębszej analizy i stanowią punkt wyjścia do rozważań nad koniecznością reform systemowych.

PPS w formie niezależnej organizacji powstała w 1963 roku, a jej utworzenie było ściśle powiązane z przejęciem władzy przez generała Park Chung-hee w wyniku zamachu stanu. Jako organizacja znajdująca się pod bezpośrednią kontrolą osoby, która ma ochraniać jest krytykowana jako forma „osobistej straży”, typowej raczej dla słabo rozwiniętych demokracji czy państw dyktatorskich. W przypadku próby aresztowania Yoon Suk-yeola, PSS powoływała się na przepisy o ochronie prezydenta, aby uzasadnić blokowanie dostępu do jego rezydencji. Jednak eksperci wskazują, że żadne przepisy nie uprawniają PSS do przeciwstawiania się nakazom sądowym.

Sytuacja wokół aresztowania pokazała ograniczenia w funkcjonowaniu Służby Ochrony Prezydenta. Jako instytucja podlegająca bezpośrednio prezydentowi, PSS okazała się bardziej lojalna wobec osoby pełniącej ten urząd niż wobec państwa i zasad praworządności. Krytyka pod adresem PSS dotyczyła nie tylko działań utrudniających pierwszą próbę aresztowania, ale także braku mechanizmów nadzoru nad tą instytucją. Konflikt między sądowymi nakazami a obowiązkiem ochrony prezydenta wskazuje na brak precyzyjnych przepisów regulujących sytuacje nadzwyczajne, takie jak aresztowanie głowy państwa. Ponadto wydarzenia te ujawniły potrzebę jasnego określenia kompetencji instytucji takich jak PSS w stosunku do innych organów państwowych, w tym organów ścigania. Konflikty kompetencyjne mogą bowiem prowadzić do sytuacji, w których różne instytucje działają w sprzeczności ze sobą, co osłabia autorytet państwa.

Ponadto istnieją obawy o ryzyko upolitycznienia PPS ze względu na bliskie relacje członków organizacji z prezydentem. W przeszłości zdarzały się przypadki, gdy szefowie PSS angażowali się w działalność polityczną, wykorzystując swoje wpływy i dostęp do prezydenta do osiągania korzyści osobistych lub partyjnych Warto zauważyć, że były minister obrony, Kim Yong-hyun, również oskarżany w sprawie zamachu stanu, w 2022 roku pełnił funkcję szefa PPS, by następnie objąć urząd ministra. W toku toczonego obecnie śledztwa badany jest wątek, czy nominacja jednego z najbliższych współpracowników w postaci Kim Yong-hyna na szefa MON wiązała się z mobilizacją wojska w związku z planowanym zamachem stanu.

Decyzja Biura Śledczego ds. Korupcji Wysokich Urzędników (CIO) o wystąpieniu o nakaz aresztowania prezydenta również wzbudziła poważne wątpliwości co do zakresu kompetencji tej instytucji. Przeciwnicy tej decyzji, w tym zwolennicy prezydenta, wskazywali, że CIO nie posiada uprawnień do prowadzenia śledztwa w sprawach o tak poważnym charakterze, jak podejrzenie zamachu stanu. Dyskusja ta podkreśliła szerszy problem związany z brakiem jednoznacznych ram prawnych określających uprawnienia agencji antykorupcyjnej w sprawach dotyczących bezpieczeństwa narodowego.

Społeczne skutki

Aresztowanie prezydenta Yoon Suk-yeola wzmocniło istniejące już podziały w społeczeństwie Korei Południowej. Pierwsza nieudana próba aresztowania oraz wydłużające się procedury impeachmentu umożliwiły zmobilizowanie zwolenników prezydenta, co doprowadziło do eskalacji napięć społecznych. Protesty, dezinformacja oraz retoryka o "propółnocnokoreańskim spisku" spotęgowały atmosferę kryzysu politycznego.

Zwolennicy prezydenta postrzegali aresztowanie jako zamach na demokrację i wynik działania "antypaństwowych sił", co z kolei prowadziło do aktów nieposłuszeństwa obywatelskiego, takich jak wtargnięcie do budynku sądu po decyzji o przedłużeniu aresztu. Tymczasem przeciwnicy prezydenta uznawali te wydarzenia za dowód na konieczność rozliczenia jego działań oraz symbol oczyszczania sceny politycznej z korupcji i nadużycia władzy. Należy podkreślić, że obecny kryzys polityczny w Korei Południowej jest pokłosiem ogromnej polaryzacji politycznej i znajduje to odzwierciedlenie w manifestacjach zwolenników i przeciwników prezydenta Yoon Suk-yeola.

Polityczne implikacje: niespodziewany wzrost poparcia dla rządzącej partii

Po przegłosowaniu wniosku o impeachment prezydenta Yoon Suk-yeola przez Zgromadzenie Narodowe, sondaże poparcia dla Partii Siły Narodu (PPP) ulegały znaczącym wahaniom. Podobnie jak w przypadku poprzedniczki PPP, Partii Saenuri i roku 2016 (impeachment Park Geun-hye), bezpośrednio po ogłoszeniu decyzji o zawieszeniu prezydenta poparcie dla rządzącej partii spadło, co było spodziewanym rezultatem. Jednak w ostatnich tygodniach PPP odnotowała wzrost poparcia, zbliżając się do opozycyjnej Partii Demokratycznej: oba największe ugrupowania cieszą się według sondażu Gallup Korea około 34% poparciem. Należy jednak zauważyć, że ten wzrost poparcia nie wynika z rzeczywistej poprawy wizerunku partii, ale jest raczej konsekwencją słabości DP i niepopularności jej lidera, Lee Jae-myunga. Ponadto przedłużająca się niestabilność polityczna, związanie nie tylko z impeachmentem prezydenta Yoon Suk-yeola, ale także premiera Han Duck-soo skłania wyborców do poszukiwania politycznej równowagi.

Rządząca Partia Siły Narodu (PPP) znalazła się w trudnej sytuacji, próbując pogodzić obronę prezydenta z koniecznością dystansowania się od jego kontrowersyjnych działań. W początkowej fazie, zarówno podczas pierwszej próby impeachmentu, jak i aresztowania, PPP opowiadała się za prezydentem, starając się utrzymać wizerunek lojalności wobec swojego lidera. Jednak dalszy rozwój wydarzeń – formalne postępowanie związane z impeachmentem i aresztowanie – zmusiły partię do większego zdystansowania się, aby nie zrazić umiarkowanych wyborców.

Część polityków PPP zdecydowała się na zwrot w kierunku radykalnej prawicy, co spotkało się z falą krytyki, także wewnątrz partii. W odpowiedzi PPP postanowiła skoncentrować się na kwestiach gospodarczych, próbując odbudować swój wizerunek jako ugrupowania zdolnego do odpowiedzialnego zarządzania państwem. Obecny kryzys polityczny dodatkowo pogłębił problemy gospodarcze Korei Południowej, co zwiększyło presję na partię.

Obecne sondaże odzwierciedlają napiętą sytuację polityczną, jednak ich wyniki mogą nie przełożyć się na rzeczywiste poparcie w ewentualnych przyspieszonych wyborach prezydenckich. PPP stoi przed poważnym wyzwaniem wewnętrznej konsolidacji, wypracowania spójnej strategii oraz utrzymania poparcia wyborców, aby uniknąć marginalizacji na scenie politycznej.

Z kolei opozycja, choć zyskała chwilową przewagę, musi udowodnić, że jest gotowa do objęcia władzy i dysponuje realnymi rozwiązaniami dla problemów kraju – co obecnie pozostaje jej najsłabszym punktem.

Długofalowe konsekwencje

Problemy związane z aresztowaniem prezydenta Yoon Suk-yeola są wyraźnym dowodem na to, że kryzys polityczny wywołany wprowadzeniem stanu wojennego nie zakończył się wraz z przegłosowaniem wniosku o impeachment przez Zgromadzenie Narodowe w połowie grudnia. Kryzys zaufania do instytucji politycznych idzie w parze z pogłębiającymi się podziałami społecznymi. Aresztowanie prezydenta dodatkowo zaostrzyło te napięcia: jego zwolennicy postrzegają zatrzymanie jako spisek i zamach na demokrację, podczas gdy przeciwnicy widzą w nim dowód winy oraz konieczność rozliczenia prezydenta. Na szczególną uwagę zasługuje mobilizacja skrajnej prawicy, która w obronie Yoon Suk-yeola jest gotowa użyć siły, co dodatkowo destabilizuje sytuację w kraju.

Obecny kryzys uwidacznia potrzebę głębokich reform – zarówno systemu prezydenckiego, podatnego na nadużycia władzy, jak i instytucji takich jak Służba Ochrony Prezydenta. Niestety, obecna polaryzacja polityczna skutecznie utrudnia podjęcie merytorycznej debaty na temat niezbędnych zmian.

Sprawa Yoon Suk-yeola zapowiada się na długi i skomplikowany proces sądowy, który będzie miał istotny wpływ na polityczne nastroje w kraju. Przyszłość Korei Południowej będzie zależeć od tego, czy społeczeństwo i politycy znajdą sposób na rozwiązanie problemów ujawnionych przez te bezprecedensowe wydarzenia.