FocusOSA #238: Działania Chin na Bałkanach

Przemysław Ciborek

25.08.2022

Wraz z przekazaniem listów uwierzytelniających przez nowego ambasadora ChRL w Rumunii Han Chunlina, chińska placówka dyplomatyczna zainicjowała nowe narzędzie propagandy. Jaki cel przyświeca ambasadzie Chin w Rumunii? Jakich narzędzi używa obecnie ChRL do zmiany percepcji Pekinu w Bukareszcie? I przede wszystkim, do kogo propaganda ta jest skierowana?

Nowe narzędzie propagandowe chińskiej dyplomacji zostało zainicjowane krótko po wizycie przewodniczącej Izby Reprezentantów USA Nancy Pelosi na Tajwanie oraz decyzji Tallina i Rygi o opuszczeniu formatu współpracy Chin z państwami regionu Europy Środkowej i Wschodniej. Biuletyn informacyjny – bo o nim mowa – nosi nazwę „ChinActiv”, powstał z inicjatywy wspomnianego wcześniej, nowego ambasadora ChRL, Han Chunlina. Jak twierdzi szef chińskiej misji dyplomatycznej w Rumunii, celem biuletynu jest stworzenie „autentycznej platformy informacyjnej o Chinach”, gdyż „świat wkroczył w erę eksplozji informacyjnej” a co za tym idzie chińska koncepcja 话语权 (huayu quan) – potęgi dyskursu staje pod znakiem zapytania.

Jak podkreśla Oana Despa na łamach portalu Radio Wolna Europa, wiodącymi kwestiami w pierwszym wydaniu biuletynu było ustosunkowanie się do wizyty Nancy Pelosi na Tajwanie. Jak wskazuje Despa, idzie to w parze z pozostałymi, oficjalnymi kanałami informacyjnymi, m.in. profilem ambasady na portalu Facebook. W nawiązaniu do „kwestii tajwańskiej”, chiński ambasador w biuletynie podkreślił, iż „to lekkomyślne posunięcie poważnie podważyło suwerenność Chin, poważnie ingerowało w wewnętrzne sprawy Chin, poważnie naruszyło wcześniejsze zobowiązania strony amerykańskiej oraz poważnie zagroziło pokojowi i stabilności w Cieśninie Tajwańskiej”.

Stanowi to mniej lub bardziej dosłowny sposób przedstawienia stanowiska Pekinu. Co ciekawe ten wątek dominuje a relacje bilateralne stanowią tylko 1/3 całości informacji zawartych w biuletynie.  Zatem biuletyn ambasady ChRL w Rumunii należy traktować w kategoriach narzędzia propagandy rządu w Pekinie, w dużej mierze odnoszące się do wzbudzających kontrowersje spraw międzynarodowych, których stroną jest ChRL.

Jak wskazuje rumuński politolog Sorin Ionita - zajmujący się badaniami chińskiej propagandy w prasie chińskojęzycznej, ale także w Rumunii, Bułgarii, Mołdawii i Ukrainie – istnieją dwa rodzaje narracji, którymi władze centralne posługują się do promowania swoich idei. Pierwszym z nich jest narracja wewnętrzna, skierowana do społeczeństwa chińskiego poprzez kanały mediów społecznościowych oraz strony internetowe odwiedzane głównie przez zwolenników KPCh. Chodzi tu zdecydowanie o legitymizowanie władzy Partii. Ionita charakteryzuje ten rodzaj narracji jako prymitywny, antyzachodni, często z użyciem niewybrednego języka. Przykładem tego ostatniego może być nazwanie Nancy Pelosi „szaloną staruszką”, po niedawnej wizycie w Tajpej. W kontekście drugiego typu prowadzonej narracji, który skierowany jest raczej do Chińczyków zamorskich oraz społeczności międzynarodowej, język jest bardziej wyważony i na próżno szukać obraźliwych epitetów w stronę władz państw Zachodu. Z jednej strony pokazuje to intencję zdyskredytowania i potępienia działań Zachodu, która ma na celu legitymizować działania KPCh na arenie międzynarodowej a z drugiej strony, narracja skierowana w głównej mierze do społeczności międzynarodowej ma na celu przedstawienie chińskiego stanowiska w racjonalny i stonowany sposób.

W raporcie amerykańskiego Center for European Policy Analysis (CEPA) analizującego chińskie wysiłki w ramach budowania sieci wpływów w państwach europejskich, działania te opisano jako „wykorzystanie przez Chiny narzędzi propagandy w Rumunii jako część szerszych wysiłków na rzecz obalenia zachodniej liberalnej demokracji i zaprezentowania się jako realna alternatywa”. Ponadto w powyższym raporcie przyjęto inny podział narracji stosowanej przez ChRL. W pierwszym z nich propaganda skierowana jest do rumuńskich elit politycznych. KPCh stara się podtrzymywać tradycyjnie dobre stosunki z rumuńskimi politykami, głównie skupiając się na członkach lewicowej Partii Socjaldemokratycznej (PSD). W tym względzie, na szczególną uwagę zasługiwały prochińskie nastroje u byłych premierów: Adriana Nastase, Victora Ponty oraz Vioricy Dancilii oraz wpływowych polityków tejże partii, wśród których są byli szefowie rumuńskiej dyplomacji: Theodor Melescanu oraz Adrian Severin. Drugim z nich jest przekaz skierowany do ogółu społeczeństwa, realizujący się głównie poprzez konto ambasady ChRL w Rumunii w serwisie Facebook, dziennik Kurier Narodowy (Curierul National) oraz rumuńskojęzyczna odsłona China Radio International.

Publikowanie biuletynu odbywa się w sytuacji, w której Rumunia staje się coraz mniej atrakcyjnym rynkiem dla Chin. Wynika to z braku posiadania przez Rumunię zaplecza technologicznego, który żywotnie wpisywałoby się w interesy ChRL oraz z faktu, iż poprzez presję ze strony Unii Europejskiej oraz Stanów Zjednoczonych, rumuński rząd wyłączył możliwość udziału chińskich podmiotów w realizacji projektów infrastrukturalnych. Brak możliwości budowy infrastruktury kolejowej i drogowej a także nałożenie ograniczeń na potentata technologicznego Huawei w rozbudowę tamtejszej sieci 5G stanowi poważny problem dla chińskiej dyplomacji. Brak możliwości rozwoju współpracy w obszarze tworzenia nowych szlaków transportowych ze względu na uniemożliwienie tranzytu przez terytorium Rosji będzie prowadzić do wzmożonej aktywności propagandowej, aby zmieniać percepcję Chin w kraju i być może zyskać na czasie by ponownie wrócić do tematów gospodarczych.