FocusOSA #222: Korea Południowa w EŚW

Joanna Beczkowska

17.02.2022

Korea Południowa przyjęła propozycje zmian w unijnej Zielonej Taksonomii z umiarkowanym entuzjazmem: zakwalifikowanie energii jądrowej jako technologii środowiskowo zrównoważonej może stworzyć szansę na eksport koreańskich technologii do Europy. Jednocześnie propozycja ta wzbudziła dyskusję na temat koreańskich przepisów – które nie uznają energii jądrowej za sprzyjającą środowisku. Jak proponowane przez Komisję Europejską zmiany zostały odebrane w Korei Południowej? Czy rzeczywiście zwiększają one szansę koreańskich firm w przetargach w Europie Środkowo-Wschodniej?

Uznanie gazu ziemnego oraz energii jądrowej jako przyjaznych środowisku wzbudza kontrowersje i dzieli państwa Unii Europejskiej. Z jednej strony gaz ziemny przyczynia się do emisji gazów cieplarnianych, a energia jądrowa związana jest z powstawaniem radioaktywnych odpadów, z drugiej zaś państwa borykają się z problemem nasilającego się kryzysu energetycznego (zakłócenia dostaw, zbyt mała ilość instalacji wykorzystujących źródła odnawialne, aby pokryć zapotrzebowanie energetyczne przy odchodzeniu od paliw kopalnych). Sytuacja ta powoduje, że państwa stają przed wyzwaniem dotyczącym wykorzystania alternatywnych (innych niż paliwa kopalne) źródeł energii zanim uda się osiągnąć przejście na czystą energię. W grudniu poprzedniego roku Korea Południowa przyjęła własny system klasyfikacji (nazwany K-taxonomy), który wykluczył energię jądrową z zielonej listy. Znalazł się jednak na niej gaz ziemny. Obecnie Korea Południowa śledzi dyskusję wokół zmian w unijnym systemie. Co ciekawe, sama możliwość uznania przez Unię Europejską energii jądrowej za przyjazną środowisku została przyjęta z entuzjazmem -jako szansa na eksport koreańskiej technologii. Jednocześnie obawę budzą szanse przyjęcia takich zmian – Seul zdaje sobie sprawę, że państwa unijne są w tej kwestii podzielone, a proces negocjacyjny nie będzie łatwy. Mając na celu zwycięstwo w przetargach w Polsce i Czechach, Seul chciałby jak najszybszych wprowadzenia zmian, które umożliwiłyby uzyskanie szeregu korzyści przewidzianych dla zielonych inwestycji. Co więcej, Korea Południowa przewiduje zwiększenie konkurencyjności firm europejskich w zakresie małych reaktorów czy zwiększenie zainteresowanie firm amerykańskich dużymi projektami w Europie.

Koreańskich eksperci związani z takimi instytucjami jak Koreańskie Stowarzyszenie Handlu Międzynarodowego (KITA) czy Koreańskim Instytutem Badań Energetycznych (KIER) postrzegają proponowane zmiany z unijnej Zielonej Taksonomii jako szanse dla koreańskiego przemysłu pod pewnymi zastrzeżeniami. Po pierwsze, Korea Południowa powinna skupić się na obszarze Europy Środkowo-Wschodniej. Warto podkreślić, że w pojawiających się w koreańskich mediach doniesieniach dotyczących zmian podkreślano poparcie Polski, Węgier, Czech, Bułgarii czy Rumunii dla uwzględnienia energii jądrowej jako zielonej technologii. Co więcej, podkreślono obawy w Europie Wschodniej związane z rosyjską dominacją energetyczną. Innymi słowy, ten region Europy wskazywany jest jako najpilniej potrzebujący transformacji energetycznej – a koreańska technologia jądrowa ma być na te potrzeby odpowiedzią. Warto w tym miejscu podkreślić, że podobną konkluzją kieruje się rząd, który wykorzystuje wszelakie spotkania wysokiego szczebla w Europie Środkowo-Wschodniej aby promować współprace energetyczną. Ten region Europy postrzegany jest także jako mniej konkurencyjny pod względem firm lokalnych zajmujących się energetyką jądrową.

Nie tylko Korea Południowa ma być odpowiedzią na europejskie potrzeby transformacji energetycznej – eksport ma stanowić rozwiązanie problemu z jakim boryka się koreański przemysł: rządową polityką odchodzenia od energii jądrowej. Obecnie konstrukcja nowych elektrowni jądrowych w Korei Południowej jest wstrzymana, a takie spółki jak Korea Hydro & Nuclear Power skupiają się na uczestniczeniu w przetargach na Bliskim Wschodzie i Europie. Z tego powodu w Korei Południowej pojawiła się krytyka własnych regulacji: skoro rząd zachęca do poszerzania rynku eksportowego, to powinien wspierać rozwój branży. Uznanie energii jądrowej za zieloną umożliwiłoby firmom pozyskanie dofinansowania – nawet jeśli zmianie nie ulegnie decyzja w sprawie wycofania się z budowania nowych reaktorów w samej Korei Południowej. Jeśli Unia Europejska ostatecznie przyjmie zmiany, presja na rząd w Korei Południowej ulegnie zwiększeniu. W tym kontekście należy także pamiętać o zbliżających się wyborach prezydenckich, które również mogą przyczynić się do zmiany koreańskiej polityki w zakresie energii jądrowej.

W odpowiedzi na krytykę koreańskie Ministerstwo Środowiska oświadczyło, że istnieje możliwość włączenia elektrowni jądrowych do systemu zielonej klasyfikacji „w przypadku zmian warunków krajowych i zagranicznych”. Korea Południowa pilnie przygląda się wytycznym Unii Europejskiej: jeśli zmiany ostatecznie nie zostaną przyjęte, Korea Południowa będzie jedynym państwem, które przyjęło zieloną taksonomię bez uwzględnienia energii jądrowej. Dla porównania Chiny uznają ją za czysta energię, a Japonia klasyfikuje jako niekopalne źródło energii – przynależące do tej samej kategorii co energia odnawialna. Branża w Korei Południowej obawia się, że decyzja rządu może ostatecznie zahamować rozwój technologii jądrowej, a tym samym przełożyć się na zmniejszenie szans w przetargach w Europie Środkowo-Wschodniej.