FocusOSA #180: Relacje Japonia-EŚW

Perspektywy japońskich inwestycji w regionie EŚW

 

W lutym przypadły obchody trzydziestej rocznicy powstania Grupy Wyszehradzkiej. W związku z tym wydarzeniem zorganizowano szereg inicjatyw takich jak seminaria i spotkania biznesowe poświęcone współpracy gospodarczej i aktywności inwestorów w regionie EŚW. Na początku marca Polska Agencja Inwestycji i Handlu oraz Ambasada RP w Tokio zorganizowały konferencję biznesową, której celem było zaprezentowanie potencjalnych obszarów inwestycyjnych dla japońskich inwestorów. Nazwa konferencji: „Dlaczego teraz Polska? Atrakcyjny kierunek dla projektów energetycznych i infrastrukturalnych!” wskazuje, że polski rząd będzie próbował przyciągnąć zainteresowanie japońskich firm projektami energetycznymi.

Marcin Socha

Podczas spotkania online odczytano wiadomość od japońskiego premiera Sugi Yoshihide. Szef japońskiego rządu podkreślił, że w relacjach z Polską będzie promować współpracę w zakresie energetyki zmierzającą do dekarbonizacji poprzez wykorzystanie energii wodorowej i jądrowej. Premier zapowiedział również chęć rozwoju współpracy w zakresie rozwoju infrastruktury w regionie Europy Środkowo-Wschodniej. Warto zastanowić się, czy w najbliższych latach należy spodziewać się wzrostu japońskich inwestycji w sektorze energetycznym na terenie państw członkowskich V4.

Biorąc pod uwagę warunki inwestycyjne i interesy przedsiębiorców sytuacja nie jest jednoznaczna. Z powodu pandemii COVID-19 w roku 2020 można zaobserwować spadek wartości transakcji zagranicznych w regionie EŚW o niemal 31,5%. Najbardziej aktywni byli inwestorzy ze Stanów Zjednoczone oraz Europy Zachodniej. Chiny i Japonia wypadły z pierwszej dziesiątki państw pod względem wartości transakcji. Z drugiej jednak strony Raport Emerging Europe M&A 2020/21 pokazuje, że w nadchodzącym roku możemy spodziewać się ożywienia w tym obszarze. Wyniki regionu były całkiem dobre w porównaniu z innymi rynkami wschodzącymi, a wartość transakcji w czwartym kwartale wzrosła do 24,3 mld Euro. Dlatego też region EŚW może okazać  się atrakcyjnym rynkiem dla potencjalnych inwestorów azjatyckich.

Jeśli chodzi o obecną sytuację polityczną w Japonii i poszczególnych państwach V4 możemy zaobserwować zbieżność celów i potrzeb. W październiku 2020 roku premier Suga Yoshihide przedstawił plany osiągnięcia neutralności emisyjnej do roku 2050. Deklaracje rządu, oraz aktywność przedsiębiorców wskazują na wyraźny powrót do aktywnej polityki klimatycznej oraz większego zainteresowania rynkiem odnawialnych źródeł energii. Potrzeby inwestycyjne państw należących do grupy V4 również zwiastują ożywienie w tym obszarze. W lutym 2021 przywódcy Grupy Wyszehradzkiej zgodnie mówili o wspólnej potrzebie wspierania rozwoju energetyki jądrowej w ramach rozwoju polityki klimatycznej. Członkowie V4 zamierzają zwrócić się do Unii Europejskiej o środki na realizację tych projektów.

Największym potencjalnym projektem jest budowa pierwszej polskiej elektrowni jądrowej. Polska podpisała wartą 18 mld USD umowę na zakup amerykańskiej technologii jądrowej. Wśród potencjalnych dostawców znajduje się również Japonia, która rozwija z Polską współpracę w zakresie budowy wysokotemperaturowych reaktorów chłodzonych gazem (HGTR). Kolejnym istotnym projektem jest modernizacja czeskiej floty reaktorów jądrowych. Czesi również prowadzą rozmowy o współpracy  przy budowie małych reaktorów modułowych (SMR). Oprócz energetyki jądrowej Japonia rozwija współpracę w zakresie badań i rozwoju nad alternatywnymi źródłami energii w szczególności rozwiązaniami opartymi na wodorze oraz energetyce wiatrowej.

Potencjalny rozwój współpracy w sektorze energetycznym może jednak zostać ograniczony przez obecną sytuację geopolityczną. Należy zaznaczyć, że jednym z istotnych czynników skłaniających państwa takie jak Japonia i Korea Południowa do zwiększenia inwestycji w regionie EŚW jest chęć zrównoważenia wpływów Chin. Ostatni szczyt 17+1, na którym zabrakło reprezentacji wysokiego szczebla wielu jego członków, pokazał rozczarowanie chińską polityką inwestycyjną. Państwa Europy Środkowej i Wschodniej miały być bramą Chin do Europy, lecz wielki napływ azjatyckich inwestycji nigdy nie został zrealizowany. Zamiast tego większość członków formatu podpisała porozumienia ze Stanami Zjednoczonymi wyłączające Huaweia z rozwoju infrastruktury 5G lub dołączyła do waszyngtońskiej inicjatywy Clean Network, której celem są chińskie firmy technologiczne. Wygląda na to, że zachwianie pozycji Chin w EŚW skutkuje spadkiem zainteresowania japońskiego rządu, który nie traktuje regionu jako kluczowego obszaru w wyścigu inwestycyjnym z Chinami. W przeszłości, japońska dyplomacja bacznie przyglądała się chińskiej aktywności w regionie, organizując często spotkania wysokiego szczebla, które można było traktować jako odpowiedź na chińską ofensywę. Zdaniem Higashino Atsuko z Uniwersytetu Tsukuba, ostatni szczyt 17+1 nie wzbudził dużego zainteresowania ze strony japońskich mediów i kręgów opiniotwórczych. Znacznie więcej miejsca poświęcono umowie inwestycyjnej podpisanej pomiędzy Chinami a Unią Europejską oraz związanymi z nią wypowiedziami przywódców państw Europy Zachodniej. Wygląda więc na to, że zainteresowanie Europą w kontekście potencjalnej rywalizacji z Chinami przesuwa się w kierunku Europy Zachodniej oraz centrum UE.