Grzegorz Stec
Dnia 28 stycznia 2020 Premier Wielkiej Brytanii Boris Johnson zdecydował o częściowym dopuszczeniu sprzętu firmy Huawei do prac przy brytyjskiej sieci 5G. Decyzję tę premier podjął po konsultacji z Państwowym Centrum Cyberbezpieczeństwa (National Cyber Security Centre).
Sprzęt chińskiej firmy będzie mógł być wykorzystywany w brytyjskim 5G z wyłączeniem kluczowych elementów sieci telekomunikacyjnych, “krytycznej infrastruktury państwowej” (critical national infrastructure) oraz sieci związanych z brytyjską wojskowością. Dodatkowo brytyjski rząd nałożył na krajowych operatorów ograniczenia zgodnie z którymi maksymalnie 35% sprzętu wykorzystywanego przy infrastrukturze 5G będzie mogło pochodzić od Huawei lub od innych dostawców podwyższonego ryzyka.
Warto odnotować, że na przestrzeni ostatnich sześciu miesięcy wielka czwórka wśród brytyjskich operatorów mobilnych – EE, Vodafone, O2, Three – uruchomiła już swoje programy 5G korzystając przy tym również ze sprzętu Huawei. Zgodnie z nowymi regulacjami będą oni musieli zmniejszyć udział sprzętu chińskiej firmy, jeśli przekracza on nowe limity.
Drugim wydarzeniem istotnym w kontekście Huawei było opublikowanie 29 stycznia 2020 przez Komisję Europejską raportu z wytycznymi (“Toolbox”) dotyczącego odpowiedzi na cyber-zagrożenia związane z wprowadzaniem infrastruktury 5G w państwach członkowskich.
Wytyczne zostały wypracowane na podstawie zeszłorocznego raportu państw członkowskich i Europejskiej Agencji ds. Bezpieczeństwa Sieci i Informacji (ENISA), o którym pisaliśmy w listopadzie ub.r. na blogu. Toolbox ma na celu koordynację regulacji dotyczących krajowych sieci telekomunikacyjnych wprowadzanych przez państwa członkowskie przy wdrażaniu technologii 5G, co ma pomóc zapewnić większe cyberbezpieczeństwo w skali europejskiej. Warto nadmienić, że według ustaleń raportu większość regulacji dotyczących sektora telekomunikacyjnego w państwach UE pochodzi z około 2011 roku a sposoby prowadzenia nadzoru nad tym sektorem mocno różnią się pomiędzy krajami.
W wytycznych przyjęto podejście, zgodnie z którym państwa członkowskie nie powinny wykluczać konkretnych dostawców ze swoich rynków, jednak za konieczne uznano wprowadzenie bardziej restrykcyjnych norm w sektorze telekomunikacyjnym, zwłaszcza w odniesieniu do dostawców, którzy zostaną uznani za państwa członkowskie jako prezentujących wyższy poziom ryzyka.
Chodzi tu m.in. o nałożenie na krajowych operatorów mobilnych wymogu dywersyfikacji dostawców oraz zagwarantowanie sobie przez rządy państw członkowskich możliwości interwencji w rynek telekomunikacyjny w razie pojawienia się nowych dowodów dyskredytujących konkretnych dostawców. Przykładem takiej sytuacji mogłoby być pojawienie się dowodów na współpracę dostawców z obcymi służbami wywiadowczymi. Zatem rekomendacje unijne mogą przełożyć się na rozwiązania podobne do tych wykorzystanych przez Wielką Brytanię.
Komisja oczekuje, że państwa członkowskie podejmą pierwsze kroki w celu wprowadzenia rekomendacji do 30 kwietnia 2020 i przedstawią KE raport z wprowadzania tych rozwiązań do końca czerwca.
Oba wydarzenia niewątpliwie są pozytywne dla Huawei. Oczywiście o ile w wypadku Wielkiej Brytanii decyzja została już podjęta, o tyle unijny toolbox to wytyczne i ostatecznie za ich wprowadzanie będą odpowiedzialne indywidualnie państwa członkowskie. Wydaje się jednak, że zgodnie z naszymi przewidywaniami z zeszłego roku w skali europejskiej w odniesieniu do Huawei wprowadzone zostaną rozwiązania oparte o standardy dotyczące wszystkich dostawców – bez regulacji uderzających wyłącznie w chińskie firmy.
Takie podejście sygnalizowali również przywódcy kluczowych państw UE – np. Prezydent Emmanuel Macron w rozmowie telefonicznej z Prezydentem Xi Jinpingiem z 22 stycznia lub Kanclerz Angela Merkel w swoim przemówieniu podczas szczytu w Davos. Również projekt rozporządzenia w sprawie 5G opublikowany przez polskie Ministerstwo Cyfryzacji dnia 24 stycznia 2020 r. nie wyklucza konkretnych dostawców zwracając uwagę na konieczność monitorowania wprowadzania 5G przez państwo. Biorąc pod uwagę, że wiele spośród europejskich państw – jak na przykład Grecja czy Chorwacja – oświadczyły, że będą podążać za europejskimi wytycznymi nawet przed ich publikacją, wydaje się, że w UE formuje się już konsensus co do kwestii Huawei. Kwestią otwartą pozostaje jakie naciski zostaną położone przez Waszyngton na europejskie stolice w najbliższych miesiącach. Oświadczenie Sekretarza Stanu Mike’a Pompeo z 30 stycznia stanowi, iż Stany Zjednoczone będą współpracować z Wielką Brytanią w celu minimalizowania zagrożeń związanych z wykorzystaniem Huawei oraz będą kontynuować wymianę danych wywiadowczych z Brytyjczykami. Pokazuje to, że wcześniejsze groźby wykluczania sojuszników korzystających ze sprzętu Huawei nie zmaterializują się.
Decyzje w odniesieniu do Huawei w UE mogą również wpłynąć na kluczowe negocjacje handlowe i inwestycyjne, które europejski blok toczy w 2020 roku. W odniesieniu do Stanów Zjednoczonych chodzi o nową transatlantycką umowę handlową, która ma zostać podpisana pomiędzy Unią Europejską i Stanami Zjednoczonymi przed listopadem 2020 roku. W odniesieniu do Chin chodzi o Bilateral Investment Treaty, w sprawie którego obie strony starają się zamknąć negocjacje do końca tego roku. W nawiązaniu do tej ostatniej, chińska strona jasno stwierdzała, że utrzymanie dostępu chińskich firm technologicznych do rynku europejskiego jest warunkiem koniecznym do dalszych negocjacji, które i tak mierzą się z wieloma trudnościami.
Poprzez wytyczne Unia Europejska wysłała również istotne sygnały podkreślając wagę europejskiego systemu certyfikacji produktów i usług z sektora ICT tworzonego na podstawie zeszłorocznego Cyber Security Act. Wprowadzenie tego systemu będzie miało szeroko zakrojone implikacje podobnie do wytycznych RODO i może stanowić bazę do ogólnoeuropejskiej oceny bezpieczeństwa produktów i usług świadczonych przez chińskie firmy. Ponadto, w wytycznych podkreślono również konieczność monitorowania produktów 5G na okoliczność dumpingu oraz zwiększenie unijnych funduszy na badania i innowacyjność. Innymi słowy, wytyczne stanowią również sygnał, że europejski blok jest świadom konkurencji technologicznej, której tak jasno daje wyraz sprawa Huawei.