Chiny-Malediwy: nowy wymiar stosunków

Przemysław Ciborek

28.03.2024

Ocean Indyjski, oferując strategiczne szlaki morskie i liczne możliwości ekonomiczne, od dawna stanowi centralny punkt regionalnej dynamiki sił. Ostatnie wydarzenia na Malediwach, strategicznie położonym państwie archipelagowym, uwypuklają złożoność stosunków dyplomatycznych, współpracy wojskowej, porozumień gospodarczych oraz nierozstrzygniętych roszczeń w polityce międzynarodowej. Wszystko to stanowi podstawę skomplikowanych relacji między Malediwami, Chinami i Indiami. Dlaczego prezydent Mohamed Muizzu zerwał z niepisaną tradycją i zrezygnował z realizacji pierwszej formalnej wizyty do New Delhi na rzecz Pekinu? Jak strategiczne partnerstwo Chin i Malediwów może wpłynąć na stosunki chińsko-indyjskie?

Zaangażowanie dyplomatyczne ChRL i partnerstwo strategiczne z Malediwami

Wizyta państwowa prezydenta Malediwów Mohameda Muizzu w Chinach, która odbyła się w styczniu 2024 roku, stanowiła multiwektorowy punkt zwrotny w stosunkach malediwsko-chińskich, indyjsko-malediwskich oraz w polityce wewnętrznej wyspiarskiego państwa na Oceanie Indyjskim. W wyniku wizyty, ChRL i Malediwy podniosły swoje relacje do rangi „kompleksowego partnerstwa strategicznego”. Należy wskazać, iż podniesienie rangi stosunków dwustronnych odzwierciedliło wciąż rosnące ambicje i wpływy Chin w regionie Oceanu Indyjskiego oraz ich zaangażowanie w rozszerzanie inicjatywy Pasa i Szlaku w Azji. Ten strategiczny ruch podkreśla również rosnącą rolę Malediwów w chińskiej strategii „sznura pereł”, mającej na celu zwiększenie obecności morskiej Chin na Oceanie Indyjskim. Jest to o tyle kluczowe, iż dokonuje się to głównie poprzez inwestycje infrastrukturalne, istotnie wpływające na możliwości rozwoju, a w konsekwencji kontroli, morskich szlaków handlowych przez ChRL oraz tworzenie zamorskich baz wojskowych chińskiej marynarki wojennej. Konsekwencje wynikające ze spotkania Prezydenta Malediwów z Przewodniczącym ChRL nie zostały pozytywnie przyjęte na krajowej scenie politycznej. Mająca większość w malediwskim parlamencie koalicja stojąca w opozycji wobec działań prezydenta, wszczęła wobec zaprzysiężonego w listopadzie 2023 roku Mohameda Muizzu procedurę impeachmentu. Powodem do rozpoczęcia procedury impeachmentu były między innymi zarzuty dotyczące negatywnego wpływu na relacje z Indiami - naturalnego i jak dotąd najważniejszego sojusznika Malediwów. Jest to kwestią szczególnie wrażliwą dla Male – stolicy wyspiarskiego państwa, szczególnie ze względu na ich strategiczne położenie w regionie Oceanu Indyjskiego. Co ciekawe, Malediwska Partia Demokratyczna (MDP), która zgromadziła wystarczającą liczbę podpisów pod wnioskiem o impeachment prezydenta, jak dotąd nadal nie złożyła formalnego wniosku przeciwko Muizzu. Zgodnie z konstytucją Malediwów, impeachment wymaga poparcia dwóch trzecich głosów w parlamencie, co w obecnej sytuacji wydaje się być stosunkowo bezproblemowe do osiągnięcia przez MDP i jej sojuszników. Wydaje się zatem, iż w wewnętrznych relacjach międzypartyjnych dochodzi obecnie do negocjacji politycznych, mających na celu wypracowanie konsensusu, który pozwoliłby przetrwać, bądź co bądź, kontrowersyjnemu gabinetowi wraz z Prezydentem na czele. Niewątpliwie nie należy deprecjonować roli ChRL w tym procesie, choć dyplomaci z Chin muszą być w tym względzie wyjątkowo ostrożni, aby nie zostać posądzeni o ingerencję w wewnętrzne kompetencje Malediwów. Co ważne, relacje Malediwów z Chinami, choć nie są bezpośrednio wymienione jako powód impeachmentu, odgrywają istotną rolę w kontekście politycznym kraju. Prezydent Muizzu od początku był postrzegany jako lider o prochińskim nastawieniu, co aktualnie zdecydowanie wpływa na dynamikę międzynarodowych relacji Malediwów, w szczególności ze wspomnianym wyżej naturalnym i wieloletnim partnerem strategicznym, Indiami.

Kanały ONZ dla relacji bilateralnych

Mimo że Organizacja Narodów Zjednoczonych to forum wielostronne, dyplomacja chińska aktywnie wykorzystuje tę organizację dla celów bilateralnych. Co ważne, ChRL wykorzystywała również forum ONZ do poruszenia istotnych kwestii dotyczących polityki wewnętrznej Malediwów. Mohamed Muizzu inicjując politykę „India out”, która była kluczowym elementem jego kampanii prezydenckiej realnie skutkującej ograniczeniem ingerencji New Delhi w politykę wewnętrzną, de facto zrealizował wieloletni postulat ChRL, podnoszony wielokrotnie na forum ONZ. Dla przykładu, w 2018 roku Chiny na forum Rady Bezpieczeństwa ONZ sprzeciwiły się jakiejkolwiek zagranicznej interwencji w wewnętrzne sprawy Malediwów w obliczu niestabilności wewnętrznej. Wówczas były prezydent Malediwów Mohamed Nasheed apelował do Indii w sprawie użycia wojska w celu zakończenia zamieszek. ONZ wezwała wtedy również ówczesnego prezydenta Malediwów Abdullaha Yameena, aby zakończył stan wyjątkowy w kraju. Spotkało się to ze zdecydowanym sprzeciwem ChRL, co zostało m.in. bezpośrednio skomentowane przez ówczesnego rzecznika chińskiego MSZ Geng Shuanga. Podczas briefingu prasowego przedstawił on stanowisko rządu ChRL, iż „[konflikt] powinien zostać odpowiednio rozwiązany na drodze dialogu i konsultacji między odpowiednimi stronami (…) a społeczność międzynarodowa powinna poszanować suwerenność i integralność terytorialną Malediwów oraz odgrywać konstruktywną rolę w dialogu między zainteresowanymi stronami”. Ponadto warto zwrócić uwagę, że w czasie pandemii COVID-19, Chiny wykorzystywały również program rozwojowy ONZ (UNDP) na Malediwach do „wzmocnienia państwa w jego zdolności w zakresie gotowości, reagowania i odbudowy w związku z pandemią”. Wówczas ChRL była zaangażowana w projekt „Współpracy trójstronnej Chiny-UNDP w odpowiedzi na COVID-19 w regionie Azji i Pacyfiku” (CHINA-UNDP Triangular Cooperation Response to COVID-19 in the Asia and Pacific Region). To umożliwiło m.in. wizytę Wang Yi w Male w 2022 roku w trakcie trwającej pandemii (co nie było częstą praktyką ChRL), gdzie obie strony zobowiązały się m.in. do utrzymania „prawdziwego multilateralizmu” czy ochrony autorytetu ONZ oraz celów i zasad Karty Narodów Zjednoczonych w ramach wspólnych interesów krajów rozwijających się, co w zawoalowanym języku dyplomatycznym oznaczało chęć koordynacji polityk międzynarodowych na forum ONZ. W drugiej połowie 2022 roku umożliwiło to również spotkanie ministrów spraw zagranicznych Malediwów i Chin na marginesie Zgromadzenia Ogólnego ONZ w Nowym Jorku.

Współpraca militarna na linii Male-Pekin

Spoglądając szerzej na stosunki chińsko-malediwskie, należy odnieść się do przyjętej umowy o bezpłatnej pomocy wojskowej, która ostatecznie weszła w życie 5 marca 2024 roku. Stanowi ona następstwo żądania prezydenta Muizzu dotyczącego wycofania indyjskiego personelu wojskowego z wysp. Oczekuje się, iż proces wycofywania ponad 80. żołnierzy armii Indii ma zakończyć się w pierwszej połowie maja 2024 roku. Jak wcześniej wspomniano, stanowi to istotny zwrot w polityce zagranicznej Malediwów, gdyż obronność, a także jej dopasowanie do sojuszy obronnych dotychczas polegało wyłącznie na bliskiej współpracy z New Delhi. Wydarzenie to nie tylko oznacza wzmocnienie współpracy wojskowej i obronnej między Chinami a Malediwami, ale również rodzi pytania o przyszłość indyjsko-malediwskich stosunków wojskowych i bezpieczeństwa. Z doniesień medialnych możemy wnioskować, iż zwrot w polityce malediwskiej mógł być związany z obawą o rosnące wpływy Indii w politykę wewnętrzną. Było to związane z domniemaniem, iż Indie mogą w niedalekiej przyszłości podejmować działania na rzecz ustanowienia zamorskiej bazy militarnej na jednej z malediwskich wysp. W tym kontekście ważne jest stanowisko chińskiego resortu spraw zagranicznych. Chińskie MSZ opisało chińsko-malediwskie porozumienie wojskowe jako „część normalnej współpracy, która nie jest wymierzona w żadną stronę trzecią i nie podlega żadnej ingerencji stron trzecich”. Nie ulega jednak wątpliwości, iż potencjalne implikacje obecności chińskiej pomocy wojskowej dla regionalnej dynamiki bezpieczeństwa podkreślają strategiczną rywalizację między Chinami i Indiami na Oceanie Indyjskim. Potwierdzenie tego stanowi decyzja Indii o wzmocnieniu sił na „strategicznie ważnych” wyspach w pobliżu Malediwów, inicjując utworzenie bazy wojskowej na wyspie Minicoy na indyjskim archipelagu Lakszadiwów (ang. Lakshadweep), leżących 130 km na północ od Malediwów. Baza ma rozpocząć funkcjonowanie jeszcze przed wycofaniem całości personelu wojskowego Indii z Malediwów. W kontekście zaangażowania USA na Indo-Pacyfiku, ważne jest również stanowisko amerykańskiej administracji. Rzecznik Departamentu Stanu USA powiedział, iż Waszyngton „śledzi” doniesienia o nowym porozumieniu między Malediwami a Chinami. Mathew Miller nazwał Malediwy „cenionym partnerem”, z którym Stany Zjednoczone oczekują rozwoju współpracy.

Istota szerszego kontekstu, czyli napięte stosunki chińsko-indyjskie

Zbliżenie Chin z Malediwami, godzące w regionalne interesy Indii wpisuje się również w szerszy kontekst napiętych stosunków bilateralnych między New Delhi a Pekinem. Obecne stosunki między Indiami a Chinami pozostają szczególnie napięte od momentu ich eskalacji w 2020 roku, gdzie w paśmie górskim Himalajów doszło do konwencjonalnego starcia między żołnierzami obu państw. Obecnie w stosunkach dwustronnych wiodącą kwestią odnoszącą się do spornego pogranicza była przedwyborcza wizyta Narendry Modiego w regionie Arunachal Pradesh, gdzie premier Indii zainaugurował otwarcie projektu tunelu Sela, jednego z największych projektów infrastrukturalnych w regionie. Chiny wystosowały protest wobec wizyty premiera Indii, twierdząc, iż takie podejście „tylko komplikuje kwestię granic”. Rzecznik chińskiego MSZ stwierdził, iż „Chiny nigdy nie uznały tzw. Arunachal Pradesh, który został nielegalnie utworzony przez Indie i stanowczo się temu sprzeciwiają”. Podkreślił również, iż Indie nie mają prawa do „arbitralnego zagospodarowania obszaru Zangnan (Południowego Tybetu) w Chinach”. Co nie powinno dziwić, Indie skrytykowały oświadczenie MSZ ChRL stwierdzając, iż „indyjscy przywódcy odwiedzają Arunachal Pradesh od czasu do czasu, podobnie jak odwiedzają inne stany w Indiach” a „sprzeciwianie się takim wizytom lub projektom rozwojowym Indii nie ma sensu (…) co więcej, nie zmieni to faktu, że stan Arunachal Pradesh był, jest i zawsze będzie integralną i niezbywalną częścią Indii”. W międzyczasie, amerykańskie agencje wywiadowcze wyraziły zaniepokojenie potencjalnym konfliktem zbrojnym między Indiami a Chinami „w związku z eskalacją napięć i rozmieszczeniem znacznej ilości wojsk wzdłuż spornej granicy”. Blisko 50 tys. żołnierzy każdej ze stron stacjonuje w sektorze spornego Ladakhu, co mogłoby doprowadzić do „ryzyka błędnej kalkulacji i eskalacji”. Obawy amerykańskiego wywiadu nie są pozbawione prawdopodobieństwa, gdyż trzy dni później, ChRL przeprowadziły testy z użyciem ostrej amunicji na pograniczu z Indiami przy łańcuchu górskim Karakorum. „Newsweek” szacuje, iż w gotowości po obu stronach pozostaje nawet od 150 do 200 tys. żołnierzy. W związku z tymi wydarzeniami, 20 marca 2024 roku, rzecznik Departamentu Stanu USA Vedant Patel w trakcie briefingu prasowego wyraźnie podkreślił, iż „USA uznają Arunachal Pradesh za terytorium Indii”. Dzień później, rzecznik chińskiego MSZ Lin Jian zdecydowanie skrytykował fakt ingerencji Stanów Zjednoczonych w spór graniczny z Indiami. Lin Jian stwierdził również, iż „wszyscy wiedzą, że USA konsekwentnie nie szczędzi wysiłków, aby dokonywać prowokacji i wykorzystywać konflikty innych krajów do służenia swoim egoistycznym interesom geopolitycznym”. Należy zatem wskazać, iż napięcia chińsko-indyjskie odzwierciedlają rywalizację o wpływy i prestiż na arenie międzynarodowej, szczególnie w kontekście przewodnictwa nad państwami Globalnego Południa i wpływów w Organizacji Narodów Zjednoczonych. Ponadto stanowcze stanowisko USA, uznające Arunachal Pradesh za część Indii, wskazuje na chęć wyraźnego wsparcia New Delhi w regionie Indo-Pacyfiku i obawę Waszyngtonu skutkami geopolitycznymi potencjalnego konfliktu. Równocześnie, obecność dużej liczby wojsk wzdłuż spornej granicy oraz testy militarne z użyciem ostrej amunicji przez Chiny zwiększają ryzyko eskalacji i konfliktu zbrojnego. Nie należy się natomiast spodziewać, iż konflikt na pograniczu w obecnych warunkach doprowadzi do otwartego konfliktu między stronami. Wobec powyższego niezwykle istotną pozostaje kwestia Malediwów, która w tej chwili dla obu stron stała się kwestią prestiżu. Malediwy jako chińsko-indyjskie proxy będzie mogła legitymizować i wskazywać stronę o większej sprawczości dyplomatycznej na arenie międzynarodowej.

Podsumowanie

Ostatnie wydarzenia w stosunkach malediwsko-chińskich, charakteryzujące się wzmocnieniem więzi dyplomatycznych, współpracą wojskową i porozumieniami gospodarczymi, odzwierciedlają zmieniającą się równowagę sił na Oceanie Indyjskim. Chociaż zmiany te bezpośrednio dotyczą Malediwów, oferując potencjalny wzrost gospodarczy i partnerstwo strategiczne z drugą gospodarką świata, stanowią również wyzwanie dla stabilności regionalnej. W miarę jak Chiny i Indie kontynuują rywalizację o wpływy w tym ważnym obszarze morskim, Malediwy stały się kluczowym graczem, którego dalsza trajektoria dyplomatyczna oraz zawierane sojusze mogą mieć decydujące znaczenie co do przyszłej dynamiki dla spraw polityczno-gospodarczych Oceanu Indyjskiego. Jest to niezwykle istotne dla dotychczasowego najbliższego partnera Malediwów, czyli Indii, gdyż około 50% eksportu Indii i 80% importu surowców energetycznych odbywa się właśnie poprzez tę część Oceanu Indyjskiego. Ponadto, umowa o Wolnym Handlu (FTA), zawarta między Pekinem a Male już w 2014 roku (która jak dotąd nie została wprowadzona w życie) a także inne inicjatywy infrastrukturalne nie tylko zbliżają Malediwy do Chin gospodarczo, ale także mogą przekształcić archipelag w strategiczny punkt na mapie chińskich wpływów w regionie Oceanu Indyjskiego. Z drugiej strony, rozwój tych stosunków budzi naturalne obawy o zadłużenie Malediwów i potencjalne ryzyko dla ich suwerenności oraz równowagi strategicznej w regionie, gdzie kluczowym przykładem takiej zależności w regionie są stosunki chińsko-lankijskie. Napięcia chińsko-indyjskie w kontekście Malediwów i szerszego kontekstu regionu Oceanu Indyjskiego odzwierciedlają nie tylko rywalizację o wpływy w regionie, ale również dążenie obu państw do dominującej roli mocarstwa w kontekście globalnym, z silnymi implikacjami dla regionalnej stabilności i międzynarodowej równowagi sił w ramach przewodzenia grupie państw Globalnego Południa. Należy przy tym nadmienić, iż ChRL dokonało istotnych inwestycji w obecność dyplomatyczną na większości wysp Oceanu Indyjskiego. Chiny są jedynym państwem z grupy tzw. „tradycyjnych graczy”, tj. Stanów Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii, Indii czy Francji, które posiadają ambasady na każdej z sześciu państw wyspiarskich – Sri Lance, Malediwach, Mauritiusie, Seszelach, Madagaskarze oraz na Komorach. Innymi słowy relacje Chin z Malediwami będą miały zasadnicze znaczenie dla przyszłości stabilności na Oceanie Indyjskim a także może mieć znaczący wpływ na głos państw rozwijających się w sprawach międzynarodowych. Nie bez znaczenia pozostaje również manifestowane zaangażowanie USA w ramach kreowania polityki wobec regionu Indo-Pacyfiku. Wydaje się, iż zbliżenie chińsko-malediwskie może mieć również istotne implikacje dla prowadzenia polityki w ramach AUKUS oraz QUAD.